Dlaczego dziecko musi jeździć w foteliku i dlaczego nie ma to nic wspólnego z mandatem?
Autor: Redakcja fotelik.info
Data dodania: 2019-02-06 08:20:08
Czy dziecko musi jeździć w foteliku tylko po to, aby rodzic nie dostał mandatu? Takie przekonanie jest cały czas żywe i wielu ludzi dalej myśli, że fotelik ma chronić portfel przed nieprzewidzianym wydatkiem. Tymczasem zadaniem fotelika samochodowego jest OCHRONA ŻYCIA DZIECKA!
Po pierwsze, główka 9-miesięcznego niemowlęcia stanowi aż 25% całkowitej jego masy ciała!
Głowa dorosłego mężczyzny to tylko 6% jego masy. Głowa dziecka ma również nieco inne proporcje. Jego twarz jest relatywnie mała w porównaniu z resztą jego głowy. Jeśli noworodek lub dziecko doświadczy urazu głowy, oznacza to często uszkodzenia mózgu, które są znacznie bardziej groźne niż obrażenia twarzy. Uszkodzenia głowy u noworodków są często bardzo poważne, ponieważ ich czaszki są cieńsze niż u dorosłych.
Po drugie - NIEROZWINIĘTE MIEDNICA!
Kości miednicy dziecka (biodrowa, łonowa i kulszowa) w odróżnieniu od miednicy dorosłego są niezrośnięte. Miednica dziecka nie posiada też wyróżniającej się struktury znanej jako kolce biodrowe przednie górne (łac. spina iliaca anterior superior). Ta formacja kostna zapobiega u dorosłych pasażerów przesuwaniu się pasa bezpieczeństwa do góry. Tym samym zapobiega uszkodzeniu organów wewnętrznych podczas kolizji. Do 9, 10 roku życia miednica dziecka ma bardzo zaokrąglony kształt. Dopiero podczas okresu dojrzewania uzyskuje "dorosły" kształt z w pełni rozwiniętym grzebieniem biodrowym i wykształconymi kolcami biodrowymi.
Po trzecie - miękki szkielet.
Kręgi szyjne noworodka zbudowane są z oddzielnych części kostnych połączonych tkanką chrzestną. Inaczej mówiąc - szkielet noworodka jest ciągle miękki. Te chrząstki zmieniają się w kości powyżej 3. roku życia dziecka. Proces kostnienia przebiega aż do okresu dojrzewania. Podobnie stopniowo następuje też rozwój mięśni i ścięgien szyjnych. Kręgi szyjne (i nie tylko) człowieka zmieniają ponadto przez lata swoje kształty w procesie wzrostu. Płasko ukształtowane trzony kręgów małego dziecka zmieniają się w "siodełkowato" ukształtowane trzony kręgów dorosłego człowieka. Sposób ukształtowania kręgów dorosłego człowieka pomaga więc w tym, by kręgi mogły się trzymać razem, kiedy głowa jest rzucona do przodu pod wpływem gwałtownego hamowania samochodu. Małe dziecko nie ma, niestety, takiej ochrony.
Wszystkie te różnice sprawiają, że standardowe pasy bezpieczeństwa używane w samochodach nie stanowią odpowiedniej ochrony dla dzieci. Bezpieczeństwo dzieciom w samochodach zapewnić mogą wyłącznie dostosowane do ich wieku, wzrostu i wagi foteliki samochodowe.