Foteliki samochodowe to nie amulety - Paweł Kurpiewski w Radiowej Czwórce cz.2
Autor: Redakcja fotelik.info
Data dodania: 2017-09-20 11:31:55
"...Foteliki samochodowe to nie amulety..."- mówi Paweł Kurpiewski-biomechanik zderzeń w rozmowie z dziennikarzami Radiowej Czwórki. Czy dobry fotelik wystarczy żeby zapewnić bezpieczeństwo naszemu dziecku? Dlaczego instrukcje są tak ważne i czy zawsze musimy je czytać? Zapraszamy do DRUGIEJ części wywiadu!
D- dziennikarz
PK- Paweł Kurpiewski
D: Cały czas moim i Państwa gościem jest Pan Paweł Kurpiewski - biomechanik zderzeń, twórca pierwszego w Polsce portalu popularno-naukowego fotelik.info. Przejdźmy teraz może do pytań od słuchaczy, bo jest ich naprawdę dużo. Pierwsze pytanie: “Jak to jest z fotelikami tyłem do kierunku jazdy? Mam trzyletnie dziecko i wydaje mi się, że tak jest bezpieczniej.” Hmm...ja zawsze myślałam, że przodem jest bezpieczniej. Przecież nawet z przodu samochodu jest narysowany taki fotelik tyłem i przekreślenie. To może zacznijmy od początku.
PK: Zacznijmy od tego, na co zawsze uczulam: dzieci od urodzenia do ukończenia MINIMUM 15 roku życia powinny jeździć tyłem do kierunku jazdy OBOWIĄZKOWO. Inaczej niż tyłem, fotelików niemowląt montować nie możemy. To nie jest temat, który da się streścić w dwóch zdaniach, ale reasumując: Niemowlę przewożone przodem do kierunku jazdy podczas zderzenia czołowego nie ma żadnych szans. Nawet przy normalnej prędkości - 80km/h następuje coś takiego, co nazywamy separacją głowy od tułowia. Pozwoli Pani, że nie będę kontynuował.
D: Ok, wyobraziliśmy to sobie. Ale co z tym rysunkiem o którym mówiłam? Jasno pokazywał, żeby fotelik nie był umieszczony tyłem.
PK: No tak. Jest taki rysunek, ale na przednim siedzeniu, bo tam mamy poduszkę powietrzną. Taka poduszka podczas wypadku otwiera się z prędkością 300km/h. I chroni nasze życie, ale wtedy gdy a) jesteśmy zapięci w pasy b) nie znajdujemy się w strefie otwierania poduszki w czasie gdy się otwiera. W momencie otwierania jest tak twarda, że można to porównać do uderzenia kijem bejsbolowym. Nam gwarantuje wstrząs mózgu, ale dla dziecka taki cios jest śmiertelny. Tak więc niemowlęta do 13 kg - teraz mówi się, że do 15 miesiąca życia MUSZĄ jeździć tyłem. Ale… słuchacze pytają o foteliki montowane tyłem dla starszych dzieci. Ja osobiście widziałem nawet 6-latki jeżdżące tyłem.
D: To jest dobry pomysł?
PK: Tak! To jest świetny pomysł. W ogóle to od tego zaczęła się moja przygoda z biomechaniką zderzeń. Dowiedziałem się, że w Skandynawii po zastosowaniu tej metody ochrony, przestały ginąć dzieci. Ale uwaga… to nie może być pierwszy lepszy fotelik. To musi być odpowiednio do tego przeznaczony fotelik, który można zamontować tyłem dla dziecka w takim i takim wieku o takiej i takiej wadze.
D: A taki fotelik można potem zamontować przodem?
PK: Są różne konstrukcje. Bywają takie, które można wozić i tak i tak, ale są również takie modele, które są przeznaczone tylko do jazdy tyłem. Ogólnie polecam zapoznać się z fotelikami tego typu. Jest to trend wiodący na świecie. Wprowadziła go Skandynawia, a teraz na masową skalę wdrożyli go Amerykanie.
D: Rozmawialiśmy też o tym, że przy różnych prędkościach, różnie takie zderzenie wygląda. Inaczej przy 10km/h, a inaczej przy 50km/h. Czy robi się “crushtesty” żeby sprawdzić jak te foteliki reagują?
PK: Tak. Wszystkie produkty wypuszczone na rynek, są testowane tzw homologacją. Natomiast ta homologacja stawia bardzo małe wymagania w Europie i porównawczo- homologacja podstawowa fotelików wymaga tyle od fotelika, co homologacja podstawowa samochodów od małego fiata lub trabanta. To są dwa samochody, którymi można się legalnie poruszać, ale nie chciałaby Pani zabezpieczać swojej rodziny w przyszłości samochodami typu trabant, syrena czy też mały fiat. Tak więc te wymagania są tak małe, że stworzono tak zwane niezależne testy fotelików. Warto to sprawdzić przed zakupem fotelika, ponieważ fotelik fotelikowi nierówny.
D: Ale one mają coś napisane? jest na nich jakaś informacja?
PK: Często producenci chwalą się, że ich fotelik przeszedł homologację. Ale są też tacy, którzy sami sobie przyznają gwiazdki, które nie mają żadnego znaczenia i pokrycia w testach. Tak więc przed zakupem jakiegokolwiek fotelika, trzeba takie testy najpierw sprawdzić w internecie.
Do wysłuchania wywiadu w wersji audio zapraszamy na stronę Polskiego Radia..
PIERWSZA CZĘŚĆ WYWIADU
TRZECIA CZĘŚĆ WYWIADU