Marcin Kryski - zdobywca 3. miejsca w kategorii Najlepszy sprzedawca Mistrzostw Polski Fotelikiada
Autor: Redakcja fotelik.info
Data dodania: 2015-05-07 14:44:58 Ostatnia aktualizacja: 2015-05-04 14:52:43
Marcin Kryski ze sklepu jedynysklep.pl przygodę z fotelikami rozpoczynał jeszcze jako pracownik Smyka. Jak widać zdobyta podczas szkoleń fotelik.info wiedza została utrwalona, głownie przez pasję, którą stało się bezpieczeństwo dzieci w samochodach. O wszystkim tym opowiada w wywiadzie.
Anna Markowska: Rozmawiam z Panem Marcinem Kryskim, który zajął trzecie miejsce w kategorii “najlepszy sprzedawca” w tegorocznych III Mistrzostwach Polski “Fotelikiada 2015”. Panie Marcinie, czy to było dla Pana zaskoczenie?
Marcin Kryski: W ogóle sama Fotelikiada była dla mnie zaskoczeniem. Nie jechałem na targi z możliwością uczestnictwa w tych mistrzostwach. Tym bardziej wielkim zaskoczeniem jest dla mnie trzecie miejsce. Tak więc bardzo pozytywnie to wyszło.
AM: Był Pan jednym z ostatnich uczestników, którzy przystąpili do zadań, chyba nawet ostatnim…
MK: Tak, dokładnie, tak na szybko, chyba ostatniego dnia, w ostatnich minutach przystąpiłem do zadań, ale wszystko się na szczęście udało.
AM: A czy były zadania trudne, zaskakujące?
MK: Część niektórych zadań na pewno zaskoczyła mnie, ze względu na nieznajomość niektórych modeli fotelików. Natomiast jeżeli chodzi o zadanie teoretycznie, raczej tylko i wyłącznie miałem problemy z nowościami, właśnie typu i-Size, natomiast większość tematów była mi już znana właśnie ze szkoleń fotelik.info i ze spotkań z Państwem.
AM: Mówił Pan, że nie był Pan przygotowany, nie spodziewał się Pan, że weźmie udział w Mistrzostwach Polski Fotelikiada, ale poszło Panu bardzo, bardzo dobrze? Jak to możliwe?
MK: [śmiech] I to jest temat dość śmieszny, ponieważ zawsze lubiłem ten temat fotelików i nie miałem problemu z rozpoznawaniem poszczególnych elementów fotelików, doborem i ogólnie tematem bezpieczeństwa dzieci w samochodach. Niemniej jednak brak przygotowania poskutkował tym, zająłem aż, albo tylko trzecie miejsce. W przyszłym roku na pewno pojawię się trochę wyżej.
AM: Będzie Pan walczył o wyższe miejsce?
MK: Oczywiście, nie mogę tego tak zostawić, że zostanę na trzecim miejscu. Przywykłem do tego, że jestem najlepszy i nie daruję [śmiech]!
AM: A cz ma Pan jakieś rady dla tych, którzy chcieliby z Panem porywalizować w przyszłym roku?
MK: Uczcie się, pamiętajcie o nauce, bo tylko to doprowadzi Was do podium, do zajęcia, trzeciego, drugiego lub pierwszego miejsca. Zawsze powtarzałem to uczestnikom swoich szkoleń wewnętrznych, że w tej branży nauka to podstawa.
AM: Skąd czerpać tę wiedzę?
MK: No jak to skąd?! Oczywiście przez fotelik.info – tylko i wyłącznie. Szkolenia praktyczne też bardzo pomagają, ale przede wszystkim teoria – najlepiej właśnie przez szkolenia fotelik.info
AM: Proszę jeszcze powiedzieć, od ilu lat zajmuje się Pan fotelikami samochodowymi?
MK: Od czterech lat zajmuję się bezpośrednio fotelikami i tematem związanym z bezpieczeństwem dzieci.
AM: Czy mógłby więc opowiedzieć nam Pan o jakimś ciekawym przypadku, związanym z bezpieczeństwem dzieci w samochodach, z którym spotkał się Pan podczas tych lat praktyki?
MK: O wow! Tak na szybko… hmmm… musiałbym się zastanowić. Trochę widziałem, trochę przeżyłem, śmiesznych, ciekawych przypadków, na razie nie jestem sobie w stanie teraz, na szybko przypomnieć.
AM: W takim razie może przy kolejnej rozmowie opowie nam Pan o kilku może nawet takich przypadkach, może nawet przerażających…
MK: Tak, to też. Takich przypadków jest sporo, teraz przychodzą mi do głowy foteliki 0-13 kg. Często widziałem, nawet tak “pod bokiem”, foteliki w samochodzie niezapięte pasami, albo standardowo – złe prowadzenie pasa, odwrotne, czyli barkowy przez nóżki dziecka, a pas biodrowy dookoła fotela. To są takie przypadki, które specjaliści często dość widzą w Polsce montując fotelik, dobierając fotelik i przyglądając się temu, jak jest już zapięty w samochodzie. Myślę, że nic nowego nie powiedziałem, bo temat jest znany. Zresztą wiemy, od Was, ekspertów, że 70% fotelików na świecie, a w Polsce chyba nawet 90% jest źle zapiętych. Tak więc to jest przerażające, że tyle fotelików jest źle zapinanych .
AM: To wróćmy może do samych mistrzostw. Czy w obliczu tego wszystkiego uważa Pan, że jest sens organizowania takich mistrzostw jak “Fotelikiada” właśnie?
MK: Wydaje mi się, że tak. Dzięki temu, że organizujecie Państwo takie konkursy, mistrzostwa, czyli tutaj “Fotelikiada” to zachęca samych sprzedawców, specjalistów do pogłębiania wiedzy, żeby oni sami stali się coraz lepsi, żeby wygrać te mistrzostwa, a co za tym idzie, coraz lepiej radzić sobie z tematem fotelików. Tak więc jak najbardziej to bardzo fajny pomysł.
AM: Czy wykorzysta Pan w jakiś sposób fakt, że zajął Pan trzecie miejsce w Mistrzostwach Polski “Fotelikaida 2015”?
MK: Oczywiście! W sklepie będę właśnie wieszał dyplom z trzecim miejscem i będę się tym chwalił, bo jest się czym pochwalić. Dzięki temu mam nadzieję wzrośnie też sprzedaż i będzie więcej klientów.
AM: Bardzo dobry pomysł. W takim razie gratuluję zajęcia trzeciego miejsca.
MK: Dziękuję!
AM: I życzę, aby w przyszłym roku było tak samo dobrze, a nawet lepiej!
MK: Dziękuję bardzo!