Są przypadki rozbitych szyb... głową pasażerów - wywiad z pracownikiem warsztatu samochodowego!
Autor: Redakcja fotelik.info
Data dodania: 2019-01-07 20:53:32
Czy przypadki wybicia głową przedniej szyby to jednorazowe sytuacje? Niekoniecznie... Wiele osób nie wierzy w to, że podczas wypadku to REALNE zagrożenie, które może pozbawić życia! Co na ten temat mówi ( a właściwie pisze) osoba zajmująca się na codzień (między innymi) wymianą szyb w warsztatach samochodowych? Zapraszamy do lektury:
Szyba wybita głową - statystyki
Dzień dobry! Moje miejsce pracy to typowy warsztat samochodowy.Między innymi zajmujemy się wymianą szyb. Najczęściej są to sytuacje, gdy w szybę czołową uderza kamień i szyba nadaje się do naprawy, czy wymiany. Zdarzają się sytuację, że ktoś "coś" przewoził i doszło do pęknięcia szyby. Paradoksalnie klienci przesiadający się z wersji kombi, do liftbacka rozbijają szyby tylne - bo coś wystaje z bagażnika. Tutaj byłoby trzeba zaznaczyć, że szybę samochodową dużo łatwiej rozbić od wewnątrz samochodu i niestety zdarzają się często przypadki rozbitych przednich szyb przez głowy pasażerów podróżujących bez zapiętych pasów - średnio jest to raz w miesiącu. Niby mało ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że są to głównie dzieci - to serce boli.
Kto najczęściej jest ofiarą takich wypadków?
Dzieci, które dziadek tylko podwoził do szkoły i akurat musiał ostro zahamować czy mamy, które śpieszyły się i dla świętego spokoju pozwoliły kilkulatkowi jechać z przodu nie zauważając, że nie zapięło pasów. Dla mnie najgorszy bólem jest jak widzę "wypasione" auto i fotelik, który musiał pasować pod kolor tapicerki.... bordowy Mercedes cabrio, bordowa skóra i.... bordowy fotelik z marketu za 20 złotych, na tylnym siedzeniu ;(
Czy szyby faktycznie tak ciężko wybić? Czy są pancerne?
Jeśli chodzi o fakt czy szyby są pancerne.... teoretycznie powinny i teoretycznie nic nie powinno przelecieć przez przednią szybę bo jest laminowana - dodatkowa folia między warstwami szkła. Ale mieliśmy już sytuację z przedziurawioną przednią szybą, bo na autostradzie pan "zaliczył" bliskie spotkanie z jeleniem, albo tez na autostradzie ktoś zgubił wielką śrubę, którą podbiło auto poprzedzające naszego klienta i śruba całkowicie odbiła się na przedniej szybie, przedziurawiając ją w swoim najgrubszym punkcie. Kiedyś na szkoleniu pokazywali nam zdjęcie pewnej chinki, której głowa utknęła w przedniej szybie - swoją głową przebiła szybę i zatrzymała się na szyi - strażacy musieli bardzo ostrożnie wycinać szkło, aby nie doszło do przecięcia tętnic.
Jak to wygląda w Polsce?
Jeśli chodzi o podejście Polaków do bezpieczeństwa w aucie - to jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia....Generalnie bardzo często foteliki są przekazywane z dziecka na dziecko i są w opłakanym stanie, często źle zamontowane, ludzie boją się zapinać swoje pociechy w odpowiedni sposób. Ostatnio przyjechała do nas mama (już taka nie pierwszej młodości, ale za to z jej pierwszym dzieckiem).... i co z tego że dziecko miało super fotelik, super mamę i super auto jak nie było zapięte i baaaa.....leżało jeszcze na poduszecce - bo zdaniem mamy dupka się za bardzo zapadała... ;( Może coś tej mamie pomogłem, jak zobrazowałem jej co by się stało gdyby w nich wjechał jakiś "pijaczyna".... Generalnie koledzy ze mnie się śmieją, że lustruję większości klientom foteliki. Super jak mam z kim i o czym rozmawiać, np. z młodym tatą, jeżdżącym poczciwym VW Passatem B5 z RWFem :-) Ale niestety tych przypadków jest mniej.
Niestety żyjemy w takim państwie, gdzie człowiek jeszcze ciągle oszczędza na czym może - u nas to części czy szyby samochodowe - zawsze staram się klientom powiedzieć, że naprawianie 10-letniej szyby jest mało sensowne, że szyba tak jak opony się zużywa, a człowiek opony wymienia jak się zużyją, a szybę zanim nie pęknie. Myślę, że tak samo jest z fotelikami .