Kind und Jugend - nowości na targach w Kolonii
Autor: Edyta Kazikowska Marek Plona
Paweł Kurpiewski
Data dodania: 2009-09-22 16:28:15
Targi Kind&Jugend w Kolonii są największą imprezą targową w branży dziecięcej w Europie. Odbywają się co roku we wrześniu. Od kilku lat tradycją jest, że to właśnie na tych targach najwięksi producenci fotelików prezentują swoje premierowe konstrukcje. Tegoroczne targi odbyły się w dniach od 17 do 20 września. Redaktorzy serwisu fotelik.info Marek Plona i Paweł Kurpiewski odwiedzili je, aby sprawdzić, co nowego w dziedzinie bezpieczeństwa dzieci w samochodach mają do zaoferowania rodzicom najwięksi europejscy producenci.
Logo targów Kind und Jugend
Nie zawiedliśmy się. W tym roku pojawiło się również wiele nowości. Większość z nich nie była jednak żadnym milowym krokiem, ani też nie stanowiła epokowych odkryć - czego tak żądni są dziennikarze. Postęp w tej dziedzinie odbywa się od wielu lat stopniowo, bez większych odkryć technologicznych.
Pomimo tego powiększa się rozwarstwienie pomiędzy ofertą największych producentów posiadających największe centra inżynierskie i rozbudowane laboratoria testowe, a propozycją najmniejszych producentów dopiero rozpoczynających swoją karierę w tej dziedzinie. Oferta będąca na rynku staje się trudna do ogarnięcia przez zwykłego rodzica, czy sprzedawcę nie posiadającego specjalistycznej wiedzy. Warto nadmienić, że w tym roku na targach wystawiło się ponad 150 marek mających w swojej ofercie foteliki samochodowe dla dzieci. Należy też dodać, że wizyta eksperta do spraw bezpieczeństwa dzieci w samochodach na jednym z tych stoisk przyprawia o niemały zawrót głowy. Większość małych producentów i tych stawiających pierwsze kroki w dziedzinie produkcji fotelików oferuje swoim klientom rozwiązania o zaawansowaniu technologicznym, które odpowiada wiedzy sprzed 5 lub nawet 10 lat! Co ciekawe, promocja towarzysząca tym "premierom" niejednokrotnie przyjmuje rozmiary zupełnie nieproporcjonalne do jakości i bezpieczeństwa oferowanego przez foteliki. Należy bowiem coraz głośniej mówić i coraz częściej powtarzać rodzicom planującym zakup fotelika samochodowego dla dzieci, że decyzje podejmowane tylko na podstawie reklam lub artykułów prasowych nie stanowią wystarczającej podstawy do dobrego wyboru fotelika samochodowego dla dzieci. Wybór ten - jak powtarzamy od kilku lat ? należy poprzedzić gruntowną analizą testów zderzeniowych takiego fotelika, wykonywanych przez niezależne laboratoria.
?Największą niespodzianką tegorocznych targów w Kolonii była eksplozja elektroniki. Praktycznie wszyscy najwięksi producenci pokazali foteliki samochodowe mocowane za pomocą systemu ISOFIX. Wyposażone są one w dodatkowy osprzęt elektroniczny ? wskaźniki, brzęczyki, piszczyki, układy kontrolne i sygnalizacyjne. W ten sposób po ponad 20 latach od pomysłu zostało zrealizowane pierwotne założenie ISOFIX. Mówiło ono, że mocowanie ISOFIX powinno być wyposażone w układy kontrolno-pomiarowe, które będą informowały o tym, że sam fotelik lub baza ISOFIX są dobrze zapięte w samochodzie oraz, że fotelik jest poprawnie zamocowany na bazie, a dziecko jest dobrze zapięte w foteliku za pomocą pasów."
Pierwszy fotelik wyposażony w tego typu układy, który mogliśmy oglądać na rynku już od kilku miesięcy to konstrukcja firmy Jane, model Exo. Fotelik ten jest przeznaczony dla dzieci od 9 do 18 kg, montowany przodem do kierunku jazdy za pomocą systemu ISOFIX, a także wyposażony w górny pas mocujący TopTether. Układy elektroniczne zamocowane w tym foteliku kontrolują poprawność zapięcia zaczepów ISOFIX, które mocują fotelik w samochodzie. Oddzielne kontrolki pokazują stan zapięcia dla prawego i lewego zaczepu ISOFIX oraz stan baterii zasilającej układ.
Pomysł ten został znacznie bardziej rozwinięty i wdrożony w nowych fotelikach Maxi Cosi. Fotelik Pebble dla dzieci o wadze 0 -13 kg i fotelik Pearl 9 ?18 kg montowane są na tej samej bazie Maxi Cosi FamilyFix. Sposób montowania obu fotelików na identycznej bazie nie jest nowym pomysłem. Zrobiło to już wcześniej RECARO - ale metoda wprowadzenia tego konceptu w fotelikach Maxi Cosi jest perfekcyjna. Skupmy się jednak teraz na elektronicznych układach kontrolnych wdrożonych w tych fotelikach. Koncepcja Maxi Cosi opiera się na trzech krokach. Trzy kroki prowadzące do poprawnego montażu fotelika w samochodzie, to:
- po pierwsze: zamocowanie bazy ISOFIX w samochodzie,
- po drugie: podparcie bazy za pomocą dodatkowej nogi podpierającej,
- po trzecie: zapięcie fotelika za pomocą zatrzasków na bazie.
Poprawność wykonania każdego z tych trzech kroków sygnalizowana jest zapaleniem się kolejnych diod umieszczonych na bazie fotelika. Układ kontrolno-pomiarowy celem oszczędności baterii aktywowany jest poprzez dotyk. W każdej chwili dotykając płytki, na której znajdują się wskaźniki, możemy ponownie skontrolować poprawność montażu. Układ monitoruje też sprawność baterii zasilającej, dzięki czemu możemy mieć pewność, że nie zapomnimy o jej wymianie, kiedy zostanie rozładowana. Tyle jeśli chodzi o elektronikę. Pozostając przy bazie FamilyFix i fotelikach Maxi Cosi Pabble i Pearl warto wspomnieć o innych rozwiązaniach występujących w tych fotelikach. W obydwu z nich występuje uprząż znana i spotykana do tej pory w foteliku Maxi Cosi Tobi, która posiada wbudowane sprężyny. Ustawiają one pasy barkowe w pozycji ułatwiającej sadzanie i zapinanie dziecka w foteliku. Znacznie udoskonalono mechanizm regulacji wysokości pasów barkowych, znany wcześniej również z fotelika Maxi Cosi Tobi. Zamek uprzęży fotelika, pierwotnie umieszczony na elastycznej taśmie, został obecnie zastąpiony zamkiem zamocowanym na plastikowy sztywnym wsporniku, który po rozpięciu pasów automatycznie odchyla się do przodu i zwalnia blokadę długości uprzęży. Pozwala to na poluzowanie uprzęży pasów barkowych. Takie rozwiązanie zastosowano nie tylko w nowych fotelikach Pabble i Pearl, ale również umieszczono je w nowej wersji fotelika Tobi. W nowym foteliku 9-18 kg znacznie poprawiono sposób regulacji wysokości zagłówka.
foteliki Maxi Cosi Pabble i Pearl
Absolutną nowością na europejskim rynku jest zastosowanie w bazie ISOFIX, przeznaczonej zarówno dla fotelików 0-13 kg jak i dla fotelików 9-18 kg, mechanizmu pozwalającego na zmianę kąta pochylenia fotelika. O ile mechanizm taki w fotelikach 9 ? 18 kg jest w Europie powszechny, o tyle zastosowanie go w foteliku 0 ? 13 kg, można nazwać rozwiązaniem pionierskim. Pionierski jest też sposób wdrożenia tego mechanizmu w bazie Maxi Cosi Family Fix. Mechanizm ten pozwalana na ustawienie fotelika 0 ? 13 kg pod właściwym kątem. Powszechnym problemem występującym na europejskim rynku jest niedopasowanie profilu kanapy fotela samochodowego do fotelika 0 ? 13 kg. Powoduje to opadanie głowy dziecka na klatkę piersiową. Jak wiemy, prawidłowy kąt oparcia dziecka w foteliku 0 ? 13 kg, powinien mieścić się pomiędzy 45 a 35 stopniami. Tylko taki zakres zapewnia komfort, a przede wszystkim - i co najważniejsze - bezpieczeństwo dla dziecka podróżującego w takim foteliku. Kąt ten można kształtować dowolnie za pomocą dźwigni umieszczonej w bazie FamilyFix. Obserwując rynek amerykański czujemy jednak pewien niedosyt. Bowiem w nowym foteliku 0 ? 13 kg Maxi Cosi Pebble nie zainstalowano prostego wskaźnika ?poziomicy? pokazującej prawidłowy kąt montażu fotelika. Rozwiązanie z wykorzystaniem prostej poziomicy jest już powszechne na rynku amerykańskim.
Kolejnego liftingu doczekał się jeden ze starszych fotelików Maxi-Cosi City, przeznaczony dla niemowląt od 0 ? 13 kg. Zmieniono w nim przycisk zwalniający blokadę regulacji długości pasów barkowych uprzęży. Dosyć duże zmiany i znaczne podniesienie poziomu ochrony bocznej zaobserwowaliśmy w foteliku Maxi Cosi Rodi XR. W foteliku tym dodatkowo wykorzystano system AIR SAFETY zastosowany pierwotnie w fotelikach marki SafetyFirst. System AIR SAFETY poprawia ochronę boczną poprzez zastosowanie w bokach zagłówka specjalnej wkładki wykonanej z pianki poliuretanowej, która znajduje się w foliowej "poduszce". Pochłania ona energię zderzenia poprzez wyciskanie powietrza z wnętrza pianki poliretanowej przez mikrootwory znajdujące się w poduszce. Niestety jeszcze nie wiemy, kiedy rozwiązanie to trafi na nasz rynek.
Liftingu doczekał się fotelik Bebe Confort Axis. Zmiany są niewielkie i dotyczą szerokości zagłówka oraz materiałów używanych w tapicerkach.
Systemy elektronicznej kontroli trafiły do standardowego użytku w fotelikach marki Concord. Należy wspomnieć, że foteliki tej marki doczekały się całkowitej przebudowy. Na nasz rynek trafi już niebawem całkowicie nowa linia fotelików tej marki. Są to konstrukcje stworzone absolutnie od nowa. W niczym nie przypominają one starych konstrukcji Concorda opartych na stylistyce fotelika Transformer. Elektroniczna kontrola występuje tutaj we wszystkich trzech nowych fotelikach nowej linii, od 0 ? 13, przez 9 ? 18 aż do największych fotelików 15 ? 36 kg. Podobnie jak poprzednio monitorowane jest prawidłowe zatrzaśnięcie zaczepów ISOFIX na uchwytach ISOFIX w samochodzie. Prawidłowe podparcie bazy za pomocą nogi podpierającej oraz poprawne zapięcie ? to tylko w wypadku fotelika 0 ? 13kg. Wszystkie trzy foteliki zostały wyposażone w pneumatyczne siłowniki, które spełniają szereg różnych zadań. Po raz pierwszy widzieliśmy je w foteliku Concord Transformer. Służą one do ułatwienia regulacji dopasowania fotelika do wzrostu i szerokości dziecka. Siłowniki zastosowano również do regulacji głębokości siedziska. Od strony użytkowej może to stanowić spore ułatwienie dla rodziców. Na pewno zasługuje na na miano dobrej jakości gadżetu. Zastosowanie tych samych siłowników w bazie przeznaczonej do montażu fotelików 0 ? 13 kg, nie wzbudza już takiego entuzjazmu. Prawidłowe zamocowanie tej bazy w samochodzie wymagać będzie od rodzica aktywnego zmierzenia się z oporem stawianym przez siłownik. Jednak, jak podkreślił w rozmowie z nami Development Manager Concorda (i jednocześnie główny ich konstruktor), siłowniki te zastosowane w bazie 0 -13 kg, oraz w foteliku 9 ? 18 kg Concorda spełniają jeszcze jedną dodatkową rolę. Należałoby wręcz podkreślić, że ich główną rolą, jest coś zupełnie innego. Stanowią one element służący do aktywnego pochłaniania i rozpraszania energii podczas zderzenia. Jest to rozwinięcie i udoskonalenie koncepcji zastosowanej po raz pierwszy w foteliku JANE Exo. Według deklaracji głównego konstruktora Concorda, przyspieszenia obserwowane w testach zderzeniowych ulegają znacznemu zmniejszeniu poprzez zastosowanie układu aktywnego rozpraszania i pochłaniania energii. Niestety nie udało nam się uzyskać żadnych konkretnych danych. Concord nie chciał odpowiedzieć na nasze pytanie - o ile zmniejszają się przyspieszenia klatki piersiowej i głowy manekina podczas testów zderzeniowych. Odpowiedź na to pytanie poznamy zatem w kolejnej serii Euro testu ? być może już tej jesieni, a z pewnością w maju 2010r. Jeśli chodzi o inne zaobserwowane walory użytkowe w nowej linii fotelików Concord, to na uwagę zasługują znacznie uproszczone systemy napinania pasów bezpieczeństwa i układy blokad służące do mocowania nowego fotelika 9 ? 18 kg za pomocą pasów bezpieczeństwa w samochodzie. Naszą uwagę na stoisku Concorda zwrócił też znany nam świetnie z rynku amerykańskiego pas Latch sprowadzony przez Concorda do Europy, jako dodatkowy pas służący do mocowania fotelika 15 ? 36 kg w samochodzie. Próba homologacji tego amerykańskiego rozwiązania w Europie przez różnych producentów fotelików na razie spotyka się z niepowodzeniami i licznymi utrudnieniami stawianymi przez komitet normalizacyjny opracowujący procedurę ECE R44-04. Concord w świetny sposób ominął proces homologacji, gdyż pas ten jest wprowadzony do użytku wyłącznie jako akcesorium i nie wymaga homologacji. W interpretacji Concorda jest to pas stosowany wyłącznie do zabezpieczania i stabilizacji pustego fotelika 15-36 w samochodzie. Gratulujemy Concordowi i czekamy na podobne ruchy u innych producentów. Pas mocujący Latch (najpopularniejszy mechanizm używany do mocowania fotelików w samochodowych w USA) jest wynalazkiem epokowym, którego wdrożenie w Europie spotyka się z problemem wyłącznie z powodów ambicjonalnych. Znani ze swojej awersji do wszystkiego co amerykańskie, francuscy przewodniczący komitetu normalizacyjnego ECE póki co blokują wprowadzenie tego rozwiązania do Europy. Upieranie się jednak przy nie stosowaniu tego rozwiązania w Europie jest z pewnością ze szkodą dla bezpieczeństwa naszych dzieci.
Nowe foteliki Concord Transformers
Elektronikę spotkaliśmy też na wystawie marki Kiddy. Konstruktorzy Kiddy poszli jeszcze dalej i oprócz wskaźników informujących o poprawności zapięcia zaczepów ISOFIX, poprawności użycia nogi podpierającej oraz kontroli stanu baterii, zaproponowali elektroniczny system zwalniania zaczepów mocujących fotelik 0-13 na bazie ISOFIX. Niestety, jak sami mogliśmy się przekonać, system ten jeszcze nie jest doskonały i nie działa tak jak powinien. W związku z tym, że najnowszy fotelik Kiddy jest dopiero prototypem, który nie trafił jeszcze do seryjnej produkcji, mamy nadzieję, iż jego wersja finalna będzie pozbawiona tych błędów. Pozostając przy Kiddy na wystawie można było obejrzeć kolejną wersję znanego fotelika Kiddy Life Comfort. Kolejne wersje Kiddy Life po liftingu zbliżają go do klasy najwyższej. Zarówno wysokość jak i szerokość osłon barkowych regulowana jest za pomocą jednego zintegrowanego przycisku. Fotelik oferowany jest z osłoną na brzuch i homologowany w grupach 9 ? 18 kg z osłoną i 15 ? 36 kg bez osłony. Niestety osłona ciągle nie posiada żadnych dodatkowych blokad, co przy używaniu tego fotelika jako urządzenia w grupie 9 ? 18 kg powoduje, że jego stabilny montaż w samochodzie jest prawie niemożliwy. Znane i sprawdzone, choć nie zawsze polecane przez serwis fotelik.info rozwiązanie Kiddy, fotelik o konstrukcji 15 ? 36kg, z dodatkową osłoną mocowaną na wysokości brzucha, zostało w tym roku rozwinięte i zaimplementowane przez konkurencyjną markę Cybex.
Znane i sprawdzone, choć nie zawsze polecane przez serwis fotelik.info rozwiązanie Kiddy - fotelik o konstrukcji 15 ? 36kg, z dodatkową osłoną mocowaną na wysokości brzucha - zostało w tym roku rozwinięte i zaimplementowane przez konkurencyjną markę Cybex.
Cybex od lat inwestuje tylko w rozwiązania, które już sprawdziły się u innych. Tak jest i w przypadku fotelika Cybex Pallas. Dodatkowa osłona tułowia zastosowana w tym foteliku pozwala na certyfikację go od 9 kg. Fotelik Pallas bez tej osłony posiada certyfikację w grupie II-III i jest dopuszczony do użytkowania przez dzieci powyżej 15 kg. Nie zawiedliśmy się na pomysłowości Cybexa. Nie stanowi to tylko zwykłej kopii fotelika Kiddy. Fotelik Pallas to Solution X po liftingu zamocowany na dodatkowej bazie. Dodatkowa baza daje możliwość płynnego ustawienia kąta pochylenia tego fotelika. Jest to chyba najbardziej płynny sposób regulacji kąta pochylenia fotelika spośród konstrukcji 9-36 z osłoną tułowia, które w tej chwili są obecne na rynku. W przyszłości Cybex Pallas ma być dostępny również w wersji z ISOFIX. Na wystawie mogliśmy oglądać nowy fotelik Cybexa dla dzieci od 0 ? 13 kg - model Aton (obecny już od dłuższego czasu w ofercie handlowej tej marki ? również w sklepach w Polsce) oraz długo oczekiwane bazy montażowe pozwalające na montaż fotelika w samochodzie, również za pomocą systemu ISOFIX. Niestety ani fotelik Aton, ani bazy montażowe nie wnoszą znaczących innowacji w dziedzinie bezpieczeństwa dzieci w samochodach. Jest to po prostu rozwinięcie oferty marki Cybex, która ugruntowała już swoją dobrą pozycję po starcie na rynku z ofertą zawężoną do fotelików 15-36kg.
Niewiele nowego zobaczyliśmy na stanowisku jedynej włoskiej marki, która nie produkuje tandety i wyrobów fotelikopodobnych. Fair, bo o tej marce mowa, to producent m.in. fotelików Bimbo, Bimbo Fix, G0/1. Od dłuższego czasu zdobywa wysokie oceny, zarówno w testach ADAC, jak i w testach Euro Encap. W tym roku nie zobaczyliśmy żadnych nowości. Rozwiązania FAIR, które nie zaskakują zarówno technologicznie, jak i sposobem obsługi, gwarantują jednak bezpieczeństwo dziecku. Być może również dzięki prostocie zastosowanych rozwiązań.
Stoisko firmy Fair Bimbo
Nic nowego nie spotkaliśmy także na wystawie Graco. Podobnie jak w przypadku innych firm i producentów także i tu lobbowaliśmy na rzecz sprowadzenia na polski rynek fotelików, które pozwalają dzieciom aż do 18kg na jazdę tyłem do kierunku jazdy. Uzyskaliśmy zapewnienie, że fotelik Graco Duo Logic niebawem powinien pojawić się także w polskiej ofercie. Obecnie, póki co, na wystawie występował z dopiskiem Nordic Colection. Jak wiedzą to już doskonale rodzice interesujący się tego typu rozwiązaniami, dostępny jest on od kilku lat wyłącznie w sklepach w Skandynawii. Miejmy nadzieję, że już niebawem ulegnie to radykalnej zmianie.
Wątpliwości co do sensu promocji skandynawskich rozwiązań ? przewożenia dzieci tyłem do kierunku jazdy aż do ukończenia 4 roku życia - nie mają przedstawiciele firmy HTS Besafe. Marka obecna od ok. 1,5 roku na polskim rynku podjęła decyzję o promocji skandynawskiego rozwiązania, które polega na przewożeniu dzieci tyłem do kierunku jazdy, aż do ukończenia 4 roku życia lub osiągnięciu 18 kg wagi. Promocją tą objęte będą wszystkie kraje, w których marka ta jest obecna, w tym również Polska. W niezwykle interesującej rozmowie Frank Lileheil zaprezentował nam swoje najnowsze osiągnięcie. Fotelik Besafe Combi po liftingu pozwala na zamocowanie go w samochodzie za pomocą ISOFIX tyłem do kierunku jazdy. Ma on znacznie uproszczoną konstrukcję, nie posiada klasycznych skandynawskich pasów mocujących, a efekt sztywnego zamocowania uzyskuje się dzięki dodatkowej dźwigni i wspornikowi opierającego się o oparcie fotela samochodowego.
Warto tu dodać, że wspomniany wyżej skandynawski trend, mimo początkowych kłopotów, ulega upowszechnieniu. Problemy te, jak się okazuje, wynikają nie tylko z przepisów homologacji. Pojawiły się również z niechęci działów marketingu wielkich firm produkujących foteliki. Niechęci wynikającej z przeświadczenia o braku zainteresowania tego typu konstrukcjami ze strony rodziców poza Skandynawią. W tym roku praktycznie wszystkie wielkie marki pokazały na wystawie konstrukcje 9 ? 18 kg pozwalające na montowanie ich tyłem do kierunku jazdy. Co ważniejsze, z dobrych źródeł wiemy, że wprowadzają je również do dystrybucji na terenie Polski. I tak w ofercie Recaro znajdziemy już od dłuższego czasu fotelik Recaro Polaric. Maxi Cosi zadecydowało o sprowadzeniu na polski rynek i oferowanego w Skandynawii fotelika Maxi Cosi Mobi o klasycznym mocowaniu typu skandynawskiego. Roemer wprowadza od tego roku na rynek Polski fotelik Multi Tech. Jest to nowa konstrukcja powstała przy współpracy z Volvo. Co ciekawe, fotelik Multi Tech może być używany tyłem do kierunku jazdy aż do 25 kg. Niestety jego konstrukcja nie jest na najwyższym poziomie zwykle prezentowanym przez Roemer i wymaga świadomego działania rodzica podczas całego procesu montażu. Żal, że Britax nie sięga po swoje sprawdzone rozwiązania oferowane od lat na rynku amerykańskim.
Pozostając przy ofercie Britax - Roemer należy zauważyć, że z pewnością na uwagę zasługuje obecna już od dłuższego czasu na polskim rynku, choć słabo reklamowana i mało eksponowana baza do fotelików 0 ? 13 kg, umożliwiająca mocowanie wyłącznie za pomocą pasów bezpieczeństwa. Rozwiązanie, które zaproponował Britax to klasyczna konstrukcja bazy pasowej z niezwykle silnym mechanizmem napinania samochodowego pasa bezpieczeństwa. Nawet mocowanie tej bazy w samochodzie przez średnio wykształconego lub całkowicie nieświadomego rodzica daje dużą gwarancję, że będzie ona zamocowana mocno i bardzo stabilnie. Używanie jej przez świadomego rodzica w połączeniu z fotelikiem Romer Baby Safe, pozwala na uzyskanie najwyższej klasy bezpieczeństwa porównywalnego z ISOFIX.
Bardzo cieszy fakt, że inżynierowie z Romera przekonali się do stosowania górnego pasa mocującego Top Tether w fotelikach 9 ? 18 kg, montowanych z użyciem ISOFIX. Jak pamiętamy, dosyć długo czołowy produkt w tej grupie ? fotelik Roemer Duo ISOFIX nie posiadał w standardzie takiej możliwości. Wypuszczony na rynek kolejny model w tej grupie SafeFix Plus był mocowany za pomocą ISOFIX z użyciem dodatkowej nogi podpierającej. Dopiero w 2009 roku, Romer zdecydował się na produkcję SafeFix w wersji z górnym pasem mocującym. Dla rodziców, którzy mają homologowany uchwyt pozwalający na użycie górnego pasa mocującego jest to rozwiązanie, które zapewnia ekstremalnie wysoki poziom bezpieczeństwa, dużą stabilność, a dodatkowo zajmuje znacznie mniej przestrzeni w samochodzie niż rozwiązania z nogą podpierającą. Niestety, samochodów wyposażonych w uchwyt dostosowany do TopTether nie ma zbyt wiele na naszym rynku.
Promowana przez Roemer gondola Baby Safe Slipper, umożliwiająca zarówno podróżowanie dziecka w wózku jak i przewożenie go bokiem do kierunku ruchu w samochodzie, pozwala na bardzo mocne zamocowanie jej za pomocą standardowo proponowanych uchwytów mocujących. Niestety jej demontaż przy świadomym silnym montażu sprawia znaczne kłopoty. Przypominamy przy okazji, że używanie tego typu gondoli do przewożenia niemowląt w samochodzie, uzasadnione jest wyłącznie tylko w kilku przypadkach wynikających z przesłanek natury medycznej ? szczegóły w artykule ?Gondole czy fotelik samochodowy? https://fotelik.info/pl/art/gondola_czy_fotelik_samochodowy,17.html Gondola Baby Safe Slipper w stosunku do rozwiązań konkurencji wykonana jest w sposób znacznie mniej estetyczny i być może nie spotka się z entuzjazmem większości rodziców. Z pewnością jednak może znaleźć nabywców wśród rodziców, dla których zaufanie do marki Britax Romer jest większe niż walory estetyczne.
Stoisko targowe firmy Britax Roemer na targach w Kolonii
Na stanowisku Recaro kilka fotelików doczekało się drobnego liftingu. Producent poprawia mechanizmy odpowiadające za kąt pochylenia fotelika oraz blokady pasa bezpieczeństwa służące do unieruchomienia pasa barkowego, mocującego fotelik w samochodzie. Poprawił się wygląd fotelika Recaro Polaric. Dolne elementy konstrukcyjne fotelika zostały zasłonięte nieco bardziej estetyczną osłoną. Tym, co jednak najbardziej wartościowe w najnowszej ofercie Recaro były premiery dwóch fotelików przeznaczonych do przewożenia dzieci niepełnosprawnych. Tak naprawdę są to niewielkie zabiegi konstrukcyjne, dokonane przez nową firmę partnerską Recaro ? firmę Thomashilfen. Inżynierowie z tej firmy zaproponowali dostosowanie fotelika Recaro Monza oraz Recaro Sport do potrzeb dzieci niepełnosprawnych, które mają problemy z utrzymaniem pionowej pozycji kręgosłupa, a także problem z opadaniem głowy do przodu. Stanowi to bardzo częsty problem, również na naszym rynku. Rodzice wychowujący niepełnosprawne dzieci bardzo często zwracali się z pytaniami do ekspertów serwisu fotelik.info, jak bezpiecznie przewozić dzieci z tego typu problemami w fotelikach powyżej 18 kg, które nie posiadają już własnej uprzęży. Do tej pory mogliśmy im tylko polecić przeróbkę samochodu w homologowanym i certyfikowanym warsztacie tuningowym oraz zamocowanie 5-cio lub 6-cio punktowej uprzęży typu sportowego, takiej jakiej używają rajdowcy, lub rajdowcy - amatorzy. Obecnie nowe foteliki Recaro Reha zostały wyposażone seryjnie w uprzęże oraz w dodatkowe podstawki pod nogi. W foteliku Recaro Monza ISOFIX dodatkowa uprząż nie odgrywa jakiejkolwiek roli podczas wypadku. Jej jedynym i nadrzędnym zadaniem jest pomoc w utrzymaniu stabilnej pozycji dziecka w foteliku, której normalnie takie dziecko nie jest w stanie utrzymać w fotelikach z grupy 15 ? 36 kg. Brawo dla konstruktorów z Thomashilfen za tak proste, ale za to bardzo potrzebne udogodnienie. Brawo również dla menedżerów z Recaro za decyzję o wprowadzeniu tego rozwiązania do seryjnej produkcji. Brak takich propozycji na polskim i europejskim rynku okazał się bardzo dotkliwy dla rodziców wychowujących niepełnosprawne dzieci.
Odwiedziliśmy dwa stanowiska producentów marek, którym poświęcimy osobny artykuł o niebezpiecznych fotelikach.
Odwiedziliśmy stoisko Chicco, aby zapytać o zmiany dokonane w konstrukcji fotelika Chicco Proxima. Przypomnijmy, że fotelik ten w tegorocznych testach ADAC uzyskał najniższą z możliwych ocen, a manekin reprezentujący dziecko podczas testu zderzenia czołowego, wyrwał uprząż niszcząc oparcie tego fotelika. Niestety nikt z personelu obecnego na stoisku nie mógł nam udzielić żadnych informacji dotyczących kroków podjętych przez Chicco w celu naprawy błędów wykrytych w testach ADAC. Obiecano nam jednak kontakt zwrotny w tej sprawie . Jeśli otrzymamy jakieś informacje od Chicco, niezwłocznie o tym poinformujemy naszych Czytelników. Ku naszemu zdziwieniu, fotelik Chicco Proxima, niezależnie od skandalicznych wyników jego testów zderzeniowych, był najbardziej promowanym produktem na stoisku Chicco. Mogą Państwo zaobserwować to na załączonych zdjęciach.
Chicco Proxima, pomimo kiepskich wyników w testach miał na targach dobrą promocję
Drugi z negatywnych bohaterów tegorocznych testów ADAC - fotelik Emmaljunga First Class 0+ zachowała się w zupełnie odmienny sposób. Obsłudze stoiska Emmaljungi zadaliśmy tylko jedno, ale za to bardzo trudne pytanie. Zapytaliśmy o kroki podjęte po skandalicznych wynikach testów ADAC fotelika Emmaljunga First Class 0+ . Przypomnijmy, fotelik Emaljunga First Class wyrwał się z bazy ISOFIX podczas tegorocznych testów przeprowadzonych przez ADAC i "szybował" wewnątrz samochodu, potencjalnie zagrażając nie tylko życiu dziecka, ale również innych pasażerów. I tu zupełnie inna odpowiedź obsługi. Baza służąca do montażu tego fotelika została na skutek testów poddana gruntownej przebudowie, została wymieniona noga podpierająca oraz jej stopa. Wszystkie bazy obecnie wypuszczane na rynek posiadają już zmienioną konstrukcję nogi i stopy. Natomiast wszyscy rodzice, będący posiadaczami baz uznanych za wadliwe, są zapraszani przez Emmaljungę do bezpłatnej wymiany nogi. Można dokonać tego w każdym autoryzowanym punkcie sprzedaży fotelików Emmaljunga. Szersze informacje na omawiany temat można znaleźć na stronie Emmaljungi. Brawa dla Emaljungi! Świadczy to o poważnym podejściu producenta do tematyki bezpieczeństwa dzieci w samochodach. Odpowiedzialny producent reaguje szybko na zaobserwowane wady, niezależnie od tego czy zauważył je sam, czy zauważyło je obce laboratorium, czy też zostało to zaobserwowane w jakimkolwiek wypadku samochodowym gdziekolwiek na świecie. Jest to przykład prawidłowego i godnego pochwały zachowania producenta.
Dwa słowa o kiepskich producentach. Wspomnijmy tu o najgorszym w Europie producencie ? firmie Timtex, która może się ?poszczycić? największą w swojej ofercie ilością wadliwych fotelików. Otrzymują one w crash testach oceny 0, 1 i 2. Stoisko Timtex'u było niemal puste. Nie cieszyło się zainteresowaniem odwiedzających gości. Zła sława Timtex'u dotarła już chyba w najdalsze krańce świata. Nie istnieją foteliki dobre i tanie. Są foteliki albo dobre albo tanie, wybór zależy od Ciebie. Timtex'owi życzymy nawrócenia. To wstyd, że w takim kraju jak Francja, która w dziedzinie bezpieczeństwa samochodowego zbiera laury (Renault, Citroen, Peugeot), egzystuje Timtex, który produkuje foteliki na granicy dopuszczalnych najniższych norm bezpieczeństwa. Timtex proponuje rozwiązania sprzed kilku, czy nawet kilkunastu lat narażając rodziców i ich dzieci na poważne konsekwencje, w sytuacji kiedy doszłoby do wypadku. Cieszy nas fakt, że również u wielu innych producentów z Chin, zaawansowanych technologicznie równo nisko jak Timtex, mogliśmy zaobserwować całkowity brak zainteresowania pośród zwiedzających.
Na koniec warto podkreślić jeszcze raz to, co było najlepsze na tegorocznych targach w Kolonii. Po pierwsze, zrealizowano w praktyce pierwotne założenia ISOFIX, które polegają na zintegrowaniu sztywnych elementów mocujących ISOFIX z układami kontrolno-pomiarowymi, elektroniką. Dzięki temu rodzice uzyskają zwrotną informację o tym, że ISOFIX został prawidłowo zamocowany w samochodzie. Obydwa zaczepy są zatrzaśnięte na uchwytach, noga prawidłowo podpiera bazę fotelika, a fotelik jest prawidłowo zatrzaśnięty w bazie.
Logo targów Kind und Jugend
Nie zawiedliśmy się. W tym roku pojawiło się również wiele nowości. Większość z nich nie była jednak żadnym milowym krokiem, ani też nie stanowiła epokowych odkryć - czego tak żądni są dziennikarze. Postęp w tej dziedzinie odbywa się od wielu lat stopniowo, bez większych odkryć technologicznych.
Pomimo tego powiększa się rozwarstwienie pomiędzy ofertą największych producentów posiadających największe centra inżynierskie i rozbudowane laboratoria testowe, a propozycją najmniejszych producentów dopiero rozpoczynających swoją karierę w tej dziedzinie. Oferta będąca na rynku staje się trudna do ogarnięcia przez zwykłego rodzica, czy sprzedawcę nie posiadającego specjalistycznej wiedzy. Warto nadmienić, że w tym roku na targach wystawiło się ponad 150 marek mających w swojej ofercie foteliki samochodowe dla dzieci. Należy też dodać, że wizyta eksperta do spraw bezpieczeństwa dzieci w samochodach na jednym z tych stoisk przyprawia o niemały zawrót głowy. Większość małych producentów i tych stawiających pierwsze kroki w dziedzinie produkcji fotelików oferuje swoim klientom rozwiązania o zaawansowaniu technologicznym, które odpowiada wiedzy sprzed 5 lub nawet 10 lat! Co ciekawe, promocja towarzysząca tym "premierom" niejednokrotnie przyjmuje rozmiary zupełnie nieproporcjonalne do jakości i bezpieczeństwa oferowanego przez foteliki. Należy bowiem coraz głośniej mówić i coraz częściej powtarzać rodzicom planującym zakup fotelika samochodowego dla dzieci, że decyzje podejmowane tylko na podstawie reklam lub artykułów prasowych nie stanowią wystarczającej podstawy do dobrego wyboru fotelika samochodowego dla dzieci. Wybór ten - jak powtarzamy od kilku lat ? należy poprzedzić gruntowną analizą testów zderzeniowych takiego fotelika, wykonywanych przez niezależne laboratoria.
Największe niespodzianki tegorocznych targów w Kolonii
Mówi Paweł Kurpiewski, ekspert z serwisu fotelik.info:?Największą niespodzianką tegorocznych targów w Kolonii była eksplozja elektroniki. Praktycznie wszyscy najwięksi producenci pokazali foteliki samochodowe mocowane za pomocą systemu ISOFIX. Wyposażone są one w dodatkowy osprzęt elektroniczny ? wskaźniki, brzęczyki, piszczyki, układy kontrolne i sygnalizacyjne. W ten sposób po ponad 20 latach od pomysłu zostało zrealizowane pierwotne założenie ISOFIX. Mówiło ono, że mocowanie ISOFIX powinno być wyposażone w układy kontrolno-pomiarowe, które będą informowały o tym, że sam fotelik lub baza ISOFIX są dobrze zapięte w samochodzie oraz, że fotelik jest poprawnie zamocowany na bazie, a dziecko jest dobrze zapięte w foteliku za pomocą pasów."
Pierwowzór: fotelik Jane Exo
Pierwszy fotelik wyposażony w tego typu układy, który mogliśmy oglądać na rynku już od kilku miesięcy to konstrukcja firmy Jane, model Exo. Fotelik ten jest przeznaczony dla dzieci od 9 do 18 kg, montowany przodem do kierunku jazdy za pomocą systemu ISOFIX, a także wyposażony w górny pas mocujący TopTether. Układy elektroniczne zamocowane w tym foteliku kontrolują poprawność zapięcia zaczepów ISOFIX, które mocują fotelik w samochodzie. Oddzielne kontrolki pokazują stan zapięcia dla prawego i lewego zaczepu ISOFIX oraz stan baterii zasilającej układ.
Nowe foteliki Maxi-Cosi
Pomysł ten został znacznie bardziej rozwinięty i wdrożony w nowych fotelikach Maxi Cosi. Fotelik Pebble dla dzieci o wadze 0 -13 kg i fotelik Pearl 9 ?18 kg montowane są na tej samej bazie Maxi Cosi FamilyFix. Sposób montowania obu fotelików na identycznej bazie nie jest nowym pomysłem. Zrobiło to już wcześniej RECARO - ale metoda wprowadzenia tego konceptu w fotelikach Maxi Cosi jest perfekcyjna. Skupmy się jednak teraz na elektronicznych układach kontrolnych wdrożonych w tych fotelikach. Koncepcja Maxi Cosi opiera się na trzech krokach. Trzy kroki prowadzące do poprawnego montażu fotelika w samochodzie, to:
- po pierwsze: zamocowanie bazy ISOFIX w samochodzie,
- po drugie: podparcie bazy za pomocą dodatkowej nogi podpierającej,
- po trzecie: zapięcie fotelika za pomocą zatrzasków na bazie.
Poprawność wykonania każdego z tych trzech kroków sygnalizowana jest zapaleniem się kolejnych diod umieszczonych na bazie fotelika. Układ kontrolno-pomiarowy celem oszczędności baterii aktywowany jest poprzez dotyk. W każdej chwili dotykając płytki, na której znajdują się wskaźniki, możemy ponownie skontrolować poprawność montażu. Układ monitoruje też sprawność baterii zasilającej, dzięki czemu możemy mieć pewność, że nie zapomnimy o jej wymianie, kiedy zostanie rozładowana. Tyle jeśli chodzi o elektronikę. Pozostając przy bazie FamilyFix i fotelikach Maxi Cosi Pabble i Pearl warto wspomnieć o innych rozwiązaniach występujących w tych fotelikach. W obydwu z nich występuje uprząż znana i spotykana do tej pory w foteliku Maxi Cosi Tobi, która posiada wbudowane sprężyny. Ustawiają one pasy barkowe w pozycji ułatwiającej sadzanie i zapinanie dziecka w foteliku. Znacznie udoskonalono mechanizm regulacji wysokości pasów barkowych, znany wcześniej również z fotelika Maxi Cosi Tobi. Zamek uprzęży fotelika, pierwotnie umieszczony na elastycznej taśmie, został obecnie zastąpiony zamkiem zamocowanym na plastikowy sztywnym wsporniku, który po rozpięciu pasów automatycznie odchyla się do przodu i zwalnia blokadę długości uprzęży. Pozwala to na poluzowanie uprzęży pasów barkowych. Takie rozwiązanie zastosowano nie tylko w nowych fotelikach Pabble i Pearl, ale również umieszczono je w nowej wersji fotelika Tobi. W nowym foteliku 9-18 kg znacznie poprawiono sposób regulacji wysokości zagłówka.
foteliki Maxi Cosi Pabble i Pearl
Absolutną nowością na europejskim rynku jest zastosowanie w bazie ISOFIX, przeznaczonej zarówno dla fotelików 0-13 kg jak i dla fotelików 9-18 kg, mechanizmu pozwalającego na zmianę kąta pochylenia fotelika. O ile mechanizm taki w fotelikach 9 ? 18 kg jest w Europie powszechny, o tyle zastosowanie go w foteliku 0 ? 13 kg, można nazwać rozwiązaniem pionierskim. Pionierski jest też sposób wdrożenia tego mechanizmu w bazie Maxi Cosi Family Fix. Mechanizm ten pozwalana na ustawienie fotelika 0 ? 13 kg pod właściwym kątem. Powszechnym problemem występującym na europejskim rynku jest niedopasowanie profilu kanapy fotela samochodowego do fotelika 0 ? 13 kg. Powoduje to opadanie głowy dziecka na klatkę piersiową. Jak wiemy, prawidłowy kąt oparcia dziecka w foteliku 0 ? 13 kg, powinien mieścić się pomiędzy 45 a 35 stopniami. Tylko taki zakres zapewnia komfort, a przede wszystkim - i co najważniejsze - bezpieczeństwo dla dziecka podróżującego w takim foteliku. Kąt ten można kształtować dowolnie za pomocą dźwigni umieszczonej w bazie FamilyFix. Obserwując rynek amerykański czujemy jednak pewien niedosyt. Bowiem w nowym foteliku 0 ? 13 kg Maxi Cosi Pebble nie zainstalowano prostego wskaźnika ?poziomicy? pokazującej prawidłowy kąt montażu fotelika. Rozwiązanie z wykorzystaniem prostej poziomicy jest już powszechne na rynku amerykańskim.
Co jeszcze nowego w markach Maxi Cosi i Bebe Confort?
Kolejnego liftingu doczekał się jeden ze starszych fotelików Maxi-Cosi City, przeznaczony dla niemowląt od 0 ? 13 kg. Zmieniono w nim przycisk zwalniający blokadę regulacji długości pasów barkowych uprzęży. Dosyć duże zmiany i znaczne podniesienie poziomu ochrony bocznej zaobserwowaliśmy w foteliku Maxi Cosi Rodi XR. W foteliku tym dodatkowo wykorzystano system AIR SAFETY zastosowany pierwotnie w fotelikach marki SafetyFirst. System AIR SAFETY poprawia ochronę boczną poprzez zastosowanie w bokach zagłówka specjalnej wkładki wykonanej z pianki poliuretanowej, która znajduje się w foliowej "poduszce". Pochłania ona energię zderzenia poprzez wyciskanie powietrza z wnętrza pianki poliretanowej przez mikrootwory znajdujące się w poduszce. Niestety jeszcze nie wiemy, kiedy rozwiązanie to trafi na nasz rynek.
Liftingu doczekał się fotelik Bebe Confort Axis. Zmiany są niewielkie i dotyczą szerokości zagłówka oraz materiałów używanych w tapicerkach.
Co nowego w fotelikach CONCORD?
Systemy elektronicznej kontroli trafiły do standardowego użytku w fotelikach marki Concord. Należy wspomnieć, że foteliki tej marki doczekały się całkowitej przebudowy. Na nasz rynek trafi już niebawem całkowicie nowa linia fotelików tej marki. Są to konstrukcje stworzone absolutnie od nowa. W niczym nie przypominają one starych konstrukcji Concorda opartych na stylistyce fotelika Transformer. Elektroniczna kontrola występuje tutaj we wszystkich trzech nowych fotelikach nowej linii, od 0 ? 13, przez 9 ? 18 aż do największych fotelików 15 ? 36 kg. Podobnie jak poprzednio monitorowane jest prawidłowe zatrzaśnięcie zaczepów ISOFIX na uchwytach ISOFIX w samochodzie. Prawidłowe podparcie bazy za pomocą nogi podpierającej oraz poprawne zapięcie ? to tylko w wypadku fotelika 0 ? 13kg. Wszystkie trzy foteliki zostały wyposażone w pneumatyczne siłowniki, które spełniają szereg różnych zadań. Po raz pierwszy widzieliśmy je w foteliku Concord Transformer. Służą one do ułatwienia regulacji dopasowania fotelika do wzrostu i szerokości dziecka. Siłowniki zastosowano również do regulacji głębokości siedziska. Od strony użytkowej może to stanowić spore ułatwienie dla rodziców. Na pewno zasługuje na na miano dobrej jakości gadżetu. Zastosowanie tych samych siłowników w bazie przeznaczonej do montażu fotelików 0 ? 13 kg, nie wzbudza już takiego entuzjazmu. Prawidłowe zamocowanie tej bazy w samochodzie wymagać będzie od rodzica aktywnego zmierzenia się z oporem stawianym przez siłownik. Jednak, jak podkreślił w rozmowie z nami Development Manager Concorda (i jednocześnie główny ich konstruktor), siłowniki te zastosowane w bazie 0 -13 kg, oraz w foteliku 9 ? 18 kg Concorda spełniają jeszcze jedną dodatkową rolę. Należałoby wręcz podkreślić, że ich główną rolą, jest coś zupełnie innego. Stanowią one element służący do aktywnego pochłaniania i rozpraszania energii podczas zderzenia. Jest to rozwinięcie i udoskonalenie koncepcji zastosowanej po raz pierwszy w foteliku JANE Exo. Według deklaracji głównego konstruktora Concorda, przyspieszenia obserwowane w testach zderzeniowych ulegają znacznemu zmniejszeniu poprzez zastosowanie układu aktywnego rozpraszania i pochłaniania energii. Niestety nie udało nam się uzyskać żadnych konkretnych danych. Concord nie chciał odpowiedzieć na nasze pytanie - o ile zmniejszają się przyspieszenia klatki piersiowej i głowy manekina podczas testów zderzeniowych. Odpowiedź na to pytanie poznamy zatem w kolejnej serii Euro testu ? być może już tej jesieni, a z pewnością w maju 2010r. Jeśli chodzi o inne zaobserwowane walory użytkowe w nowej linii fotelików Concord, to na uwagę zasługują znacznie uproszczone systemy napinania pasów bezpieczeństwa i układy blokad służące do mocowania nowego fotelika 9 ? 18 kg za pomocą pasów bezpieczeństwa w samochodzie. Naszą uwagę na stoisku Concorda zwrócił też znany nam świetnie z rynku amerykańskiego pas Latch sprowadzony przez Concorda do Europy, jako dodatkowy pas służący do mocowania fotelika 15 ? 36 kg w samochodzie. Próba homologacji tego amerykańskiego rozwiązania w Europie przez różnych producentów fotelików na razie spotyka się z niepowodzeniami i licznymi utrudnieniami stawianymi przez komitet normalizacyjny opracowujący procedurę ECE R44-04. Concord w świetny sposób ominął proces homologacji, gdyż pas ten jest wprowadzony do użytku wyłącznie jako akcesorium i nie wymaga homologacji. W interpretacji Concorda jest to pas stosowany wyłącznie do zabezpieczania i stabilizacji pustego fotelika 15-36 w samochodzie. Gratulujemy Concordowi i czekamy na podobne ruchy u innych producentów. Pas mocujący Latch (najpopularniejszy mechanizm używany do mocowania fotelików w samochodowych w USA) jest wynalazkiem epokowym, którego wdrożenie w Europie spotyka się z problemem wyłącznie z powodów ambicjonalnych. Znani ze swojej awersji do wszystkiego co amerykańskie, francuscy przewodniczący komitetu normalizacyjnego ECE póki co blokują wprowadzenie tego rozwiązania do Europy. Upieranie się jednak przy nie stosowaniu tego rozwiązania w Europie jest z pewnością ze szkodą dla bezpieczeństwa naszych dzieci.
Nowe foteliki Concord Transformers
Nowości w Kiddy
Elektronikę spotkaliśmy też na wystawie marki Kiddy. Konstruktorzy Kiddy poszli jeszcze dalej i oprócz wskaźników informujących o poprawności zapięcia zaczepów ISOFIX, poprawności użycia nogi podpierającej oraz kontroli stanu baterii, zaproponowali elektroniczny system zwalniania zaczepów mocujących fotelik 0-13 na bazie ISOFIX. Niestety, jak sami mogliśmy się przekonać, system ten jeszcze nie jest doskonały i nie działa tak jak powinien. W związku z tym, że najnowszy fotelik Kiddy jest dopiero prototypem, który nie trafił jeszcze do seryjnej produkcji, mamy nadzieję, iż jego wersja finalna będzie pozbawiona tych błędów. Pozostając przy Kiddy na wystawie można było obejrzeć kolejną wersję znanego fotelika Kiddy Life Comfort. Kolejne wersje Kiddy Life po liftingu zbliżają go do klasy najwyższej. Zarówno wysokość jak i szerokość osłon barkowych regulowana jest za pomocą jednego zintegrowanego przycisku. Fotelik oferowany jest z osłoną na brzuch i homologowany w grupach 9 ? 18 kg z osłoną i 15 ? 36 kg bez osłony. Niestety osłona ciągle nie posiada żadnych dodatkowych blokad, co przy używaniu tego fotelika jako urządzenia w grupie 9 ? 18 kg powoduje, że jego stabilny montaż w samochodzie jest prawie niemożliwy. Znane i sprawdzone, choć nie zawsze polecane przez serwis fotelik.info rozwiązanie Kiddy, fotelik o konstrukcji 15 ? 36kg, z dodatkową osłoną mocowaną na wysokości brzucha, zostało w tym roku rozwinięte i zaimplementowane przez konkurencyjną markę Cybex.
Nowe foteliki Cybex
Znane i sprawdzone, choć nie zawsze polecane przez serwis fotelik.info rozwiązanie Kiddy - fotelik o konstrukcji 15 ? 36kg, z dodatkową osłoną mocowaną na wysokości brzucha - zostało w tym roku rozwinięte i zaimplementowane przez konkurencyjną markę Cybex.
Cybex od lat inwestuje tylko w rozwiązania, które już sprawdziły się u innych. Tak jest i w przypadku fotelika Cybex Pallas. Dodatkowa osłona tułowia zastosowana w tym foteliku pozwala na certyfikację go od 9 kg. Fotelik Pallas bez tej osłony posiada certyfikację w grupie II-III i jest dopuszczony do użytkowania przez dzieci powyżej 15 kg. Nie zawiedliśmy się na pomysłowości Cybexa. Nie stanowi to tylko zwykłej kopii fotelika Kiddy. Fotelik Pallas to Solution X po liftingu zamocowany na dodatkowej bazie. Dodatkowa baza daje możliwość płynnego ustawienia kąta pochylenia tego fotelika. Jest to chyba najbardziej płynny sposób regulacji kąta pochylenia fotelika spośród konstrukcji 9-36 z osłoną tułowia, które w tej chwili są obecne na rynku. W przyszłości Cybex Pallas ma być dostępny również w wersji z ISOFIX. Na wystawie mogliśmy oglądać nowy fotelik Cybexa dla dzieci od 0 ? 13 kg - model Aton (obecny już od dłuższego czasu w ofercie handlowej tej marki ? również w sklepach w Polsce) oraz długo oczekiwane bazy montażowe pozwalające na montaż fotelika w samochodzie, również za pomocą systemu ISOFIX. Niestety ani fotelik Aton, ani bazy montażowe nie wnoszą znaczących innowacji w dziedzinie bezpieczeństwa dzieci w samochodach. Jest to po prostu rozwinięcie oferty marki Cybex, która ugruntowała już swoją dobrą pozycję po starcie na rynku z ofertą zawężoną do fotelików 15-36kg.
Brak nowości w ofercie FAIR Bimbo
Niewiele nowego zobaczyliśmy na stanowisku jedynej włoskiej marki, która nie produkuje tandety i wyrobów fotelikopodobnych. Fair, bo o tej marce mowa, to producent m.in. fotelików Bimbo, Bimbo Fix, G0/1. Od dłuższego czasu zdobywa wysokie oceny, zarówno w testach ADAC, jak i w testach Euro Encap. W tym roku nie zobaczyliśmy żadnych nowości. Rozwiązania FAIR, które nie zaskakują zarówno technologicznie, jak i sposobem obsługi, gwarantują jednak bezpieczeństwo dziecku. Być może również dzięki prostocie zastosowanych rozwiązań.
Stoisko firmy Fair Bimbo
Graco bez nowości, ale Duo Logic trafi do Polski
Nic nowego nie spotkaliśmy także na wystawie Graco. Podobnie jak w przypadku innych firm i producentów także i tu lobbowaliśmy na rzecz sprowadzenia na polski rynek fotelików, które pozwalają dzieciom aż do 18kg na jazdę tyłem do kierunku jazdy. Uzyskaliśmy zapewnienie, że fotelik Graco Duo Logic niebawem powinien pojawić się także w polskiej ofercie. Obecnie, póki co, na wystawie występował z dopiskiem Nordic Colection. Jak wiedzą to już doskonale rodzice interesujący się tego typu rozwiązaniami, dostępny jest on od kilku lat wyłącznie w sklepach w Skandynawii. Miejmy nadzieję, że już niebawem ulegnie to radykalnej zmianie.
HTS Besafe stawia na foteliki 9-18 kg montowane tyłem
Wątpliwości co do sensu promocji skandynawskich rozwiązań ? przewożenia dzieci tyłem do kierunku jazdy aż do ukończenia 4 roku życia - nie mają przedstawiciele firmy HTS Besafe. Marka obecna od ok. 1,5 roku na polskim rynku podjęła decyzję o promocji skandynawskiego rozwiązania, które polega na przewożeniu dzieci tyłem do kierunku jazdy, aż do ukończenia 4 roku życia lub osiągnięciu 18 kg wagi. Promocją tą objęte będą wszystkie kraje, w których marka ta jest obecna, w tym również Polska. W niezwykle interesującej rozmowie Frank Lileheil zaprezentował nam swoje najnowsze osiągnięcie. Fotelik Besafe Combi po liftingu pozwala na zamocowanie go w samochodzie za pomocą ISOFIX tyłem do kierunku jazdy. Ma on znacznie uproszczoną konstrukcję, nie posiada klasycznych skandynawskich pasów mocujących, a efekt sztywnego zamocowania uzyskuje się dzięki dodatkowej dźwigni i wspornikowi opierającego się o oparcie fotela samochodowego.
Foteliki 9-18 kg montowane tyłem w ofercie wielu producentów
Warto tu dodać, że wspomniany wyżej skandynawski trend, mimo początkowych kłopotów, ulega upowszechnieniu. Problemy te, jak się okazuje, wynikają nie tylko z przepisów homologacji. Pojawiły się również z niechęci działów marketingu wielkich firm produkujących foteliki. Niechęci wynikającej z przeświadczenia o braku zainteresowania tego typu konstrukcjami ze strony rodziców poza Skandynawią. W tym roku praktycznie wszystkie wielkie marki pokazały na wystawie konstrukcje 9 ? 18 kg pozwalające na montowanie ich tyłem do kierunku jazdy. Co ważniejsze, z dobrych źródeł wiemy, że wprowadzają je również do dystrybucji na terenie Polski. I tak w ofercie Recaro znajdziemy już od dłuższego czasu fotelik Recaro Polaric. Maxi Cosi zadecydowało o sprowadzeniu na polski rynek i oferowanego w Skandynawii fotelika Maxi Cosi Mobi o klasycznym mocowaniu typu skandynawskiego. Roemer wprowadza od tego roku na rynek Polski fotelik Multi Tech. Jest to nowa konstrukcja powstała przy współpracy z Volvo. Co ciekawe, fotelik Multi Tech może być używany tyłem do kierunku jazdy aż do 25 kg. Niestety jego konstrukcja nie jest na najwyższym poziomie zwykle prezentowanym przez Roemer i wymaga świadomego działania rodzica podczas całego procesu montażu. Żal, że Britax nie sięga po swoje sprawdzone rozwiązania oferowane od lat na rynku amerykańskim.
Foteliki Britax - Roemer na targach w Kolonii
Pozostając przy ofercie Britax - Roemer należy zauważyć, że z pewnością na uwagę zasługuje obecna już od dłuższego czasu na polskim rynku, choć słabo reklamowana i mało eksponowana baza do fotelików 0 ? 13 kg, umożliwiająca mocowanie wyłącznie za pomocą pasów bezpieczeństwa. Rozwiązanie, które zaproponował Britax to klasyczna konstrukcja bazy pasowej z niezwykle silnym mechanizmem napinania samochodowego pasa bezpieczeństwa. Nawet mocowanie tej bazy w samochodzie przez średnio wykształconego lub całkowicie nieświadomego rodzica daje dużą gwarancję, że będzie ona zamocowana mocno i bardzo stabilnie. Używanie jej przez świadomego rodzica w połączeniu z fotelikiem Romer Baby Safe, pozwala na uzyskanie najwyższej klasy bezpieczeństwa porównywalnego z ISOFIX.
Bardzo cieszy fakt, że inżynierowie z Romera przekonali się do stosowania górnego pasa mocującego Top Tether w fotelikach 9 ? 18 kg, montowanych z użyciem ISOFIX. Jak pamiętamy, dosyć długo czołowy produkt w tej grupie ? fotelik Roemer Duo ISOFIX nie posiadał w standardzie takiej możliwości. Wypuszczony na rynek kolejny model w tej grupie SafeFix Plus był mocowany za pomocą ISOFIX z użyciem dodatkowej nogi podpierającej. Dopiero w 2009 roku, Romer zdecydował się na produkcję SafeFix w wersji z górnym pasem mocującym. Dla rodziców, którzy mają homologowany uchwyt pozwalający na użycie górnego pasa mocującego jest to rozwiązanie, które zapewnia ekstremalnie wysoki poziom bezpieczeństwa, dużą stabilność, a dodatkowo zajmuje znacznie mniej przestrzeni w samochodzie niż rozwiązania z nogą podpierającą. Niestety, samochodów wyposażonych w uchwyt dostosowany do TopTether nie ma zbyt wiele na naszym rynku.
Promowana przez Roemer gondola Baby Safe Slipper, umożliwiająca zarówno podróżowanie dziecka w wózku jak i przewożenie go bokiem do kierunku ruchu w samochodzie, pozwala na bardzo mocne zamocowanie jej za pomocą standardowo proponowanych uchwytów mocujących. Niestety jej demontaż przy świadomym silnym montażu sprawia znaczne kłopoty. Przypominamy przy okazji, że używanie tego typu gondoli do przewożenia niemowląt w samochodzie, uzasadnione jest wyłącznie tylko w kilku przypadkach wynikających z przesłanek natury medycznej ? szczegóły w artykule ?Gondole czy fotelik samochodowy? https://fotelik.info/pl/art/gondola_czy_fotelik_samochodowy,17.html Gondola Baby Safe Slipper w stosunku do rozwiązań konkurencji wykonana jest w sposób znacznie mniej estetyczny i być może nie spotka się z entuzjazmem większości rodziców. Z pewnością jednak może znaleźć nabywców wśród rodziców, dla których zaufanie do marki Britax Romer jest większe niż walory estetyczne.
Stoisko targowe firmy Britax Roemer na targach w Kolonii
Foteliki dla niepełnosprawnych dzieci w ofercie RECARO
Na stanowisku Recaro kilka fotelików doczekało się drobnego liftingu. Producent poprawia mechanizmy odpowiadające za kąt pochylenia fotelika oraz blokady pasa bezpieczeństwa służące do unieruchomienia pasa barkowego, mocującego fotelik w samochodzie. Poprawił się wygląd fotelika Recaro Polaric. Dolne elementy konstrukcyjne fotelika zostały zasłonięte nieco bardziej estetyczną osłoną. Tym, co jednak najbardziej wartościowe w najnowszej ofercie Recaro były premiery dwóch fotelików przeznaczonych do przewożenia dzieci niepełnosprawnych. Tak naprawdę są to niewielkie zabiegi konstrukcyjne, dokonane przez nową firmę partnerską Recaro ? firmę Thomashilfen. Inżynierowie z tej firmy zaproponowali dostosowanie fotelika Recaro Monza oraz Recaro Sport do potrzeb dzieci niepełnosprawnych, które mają problemy z utrzymaniem pionowej pozycji kręgosłupa, a także problem z opadaniem głowy do przodu. Stanowi to bardzo częsty problem, również na naszym rynku. Rodzice wychowujący niepełnosprawne dzieci bardzo często zwracali się z pytaniami do ekspertów serwisu fotelik.info, jak bezpiecznie przewozić dzieci z tego typu problemami w fotelikach powyżej 18 kg, które nie posiadają już własnej uprzęży. Do tej pory mogliśmy im tylko polecić przeróbkę samochodu w homologowanym i certyfikowanym warsztacie tuningowym oraz zamocowanie 5-cio lub 6-cio punktowej uprzęży typu sportowego, takiej jakiej używają rajdowcy, lub rajdowcy - amatorzy. Obecnie nowe foteliki Recaro Reha zostały wyposażone seryjnie w uprzęże oraz w dodatkowe podstawki pod nogi. W foteliku Recaro Monza ISOFIX dodatkowa uprząż nie odgrywa jakiejkolwiek roli podczas wypadku. Jej jedynym i nadrzędnym zadaniem jest pomoc w utrzymaniu stabilnej pozycji dziecka w foteliku, której normalnie takie dziecko nie jest w stanie utrzymać w fotelikach z grupy 15 ? 36 kg. Brawo dla konstruktorów z Thomashilfen za tak proste, ale za to bardzo potrzebne udogodnienie. Brawo również dla menedżerów z Recaro za decyzję o wprowadzeniu tego rozwiązania do seryjnej produkcji. Brak takich propozycji na polskim i europejskim rynku okazał się bardzo dotkliwy dla rodziców wychowujących niepełnosprawne dzieci.
Na koniec naszego reportażu... niebezpieczne foteliki
Odwiedziliśmy dwa stanowiska producentów marek, którym poświęcimy osobny artykuł o niebezpiecznych fotelikach.
Odwiedziliśmy stoisko Chicco, aby zapytać o zmiany dokonane w konstrukcji fotelika Chicco Proxima. Przypomnijmy, że fotelik ten w tegorocznych testach ADAC uzyskał najniższą z możliwych ocen, a manekin reprezentujący dziecko podczas testu zderzenia czołowego, wyrwał uprząż niszcząc oparcie tego fotelika. Niestety nikt z personelu obecnego na stoisku nie mógł nam udzielić żadnych informacji dotyczących kroków podjętych przez Chicco w celu naprawy błędów wykrytych w testach ADAC. Obiecano nam jednak kontakt zwrotny w tej sprawie . Jeśli otrzymamy jakieś informacje od Chicco, niezwłocznie o tym poinformujemy naszych Czytelników. Ku naszemu zdziwieniu, fotelik Chicco Proxima, niezależnie od skandalicznych wyników jego testów zderzeniowych, był najbardziej promowanym produktem na stoisku Chicco. Mogą Państwo zaobserwować to na załączonych zdjęciach.
Chicco Proxima, pomimo kiepskich wyników w testach miał na targach dobrą promocję
Drugi z negatywnych bohaterów tegorocznych testów ADAC - fotelik Emmaljunga First Class 0+ zachowała się w zupełnie odmienny sposób. Obsłudze stoiska Emmaljungi zadaliśmy tylko jedno, ale za to bardzo trudne pytanie. Zapytaliśmy o kroki podjęte po skandalicznych wynikach testów ADAC fotelika Emmaljunga First Class 0+ . Przypomnijmy, fotelik Emaljunga First Class wyrwał się z bazy ISOFIX podczas tegorocznych testów przeprowadzonych przez ADAC i "szybował" wewnątrz samochodu, potencjalnie zagrażając nie tylko życiu dziecka, ale również innych pasażerów. I tu zupełnie inna odpowiedź obsługi. Baza służąca do montażu tego fotelika została na skutek testów poddana gruntownej przebudowie, została wymieniona noga podpierająca oraz jej stopa. Wszystkie bazy obecnie wypuszczane na rynek posiadają już zmienioną konstrukcję nogi i stopy. Natomiast wszyscy rodzice, będący posiadaczami baz uznanych za wadliwe, są zapraszani przez Emmaljungę do bezpłatnej wymiany nogi. Można dokonać tego w każdym autoryzowanym punkcie sprzedaży fotelików Emmaljunga. Szersze informacje na omawiany temat można znaleźć na stronie Emmaljungi. Brawa dla Emaljungi! Świadczy to o poważnym podejściu producenta do tematyki bezpieczeństwa dzieci w samochodach. Odpowiedzialny producent reaguje szybko na zaobserwowane wady, niezależnie od tego czy zauważył je sam, czy zauważyło je obce laboratorium, czy też zostało to zaobserwowane w jakimkolwiek wypadku samochodowym gdziekolwiek na świecie. Jest to przykład prawidłowego i godnego pochwały zachowania producenta.
Dwa słowa o kiepskich producentach. Wspomnijmy tu o najgorszym w Europie producencie ? firmie Timtex, która może się ?poszczycić? największą w swojej ofercie ilością wadliwych fotelików. Otrzymują one w crash testach oceny 0, 1 i 2. Stoisko Timtex'u było niemal puste. Nie cieszyło się zainteresowaniem odwiedzających gości. Zła sława Timtex'u dotarła już chyba w najdalsze krańce świata. Nie istnieją foteliki dobre i tanie. Są foteliki albo dobre albo tanie, wybór zależy od Ciebie. Timtex'owi życzymy nawrócenia. To wstyd, że w takim kraju jak Francja, która w dziedzinie bezpieczeństwa samochodowego zbiera laury (Renault, Citroen, Peugeot), egzystuje Timtex, który produkuje foteliki na granicy dopuszczalnych najniższych norm bezpieczeństwa. Timtex proponuje rozwiązania sprzed kilku, czy nawet kilkunastu lat narażając rodziców i ich dzieci na poważne konsekwencje, w sytuacji kiedy doszłoby do wypadku. Cieszy nas fakt, że również u wielu innych producentów z Chin, zaawansowanych technologicznie równo nisko jak Timtex, mogliśmy zaobserwować całkowity brak zainteresowania pośród zwiedzających.
Kolonia 2009 - posumowanie
Na koniec warto podkreślić jeszcze raz to, co było najlepsze na tegorocznych targach w Kolonii. Po pierwsze, zrealizowano w praktyce pierwotne założenia ISOFIX, które polegają na zintegrowaniu sztywnych elementów mocujących ISOFIX z układami kontrolno-pomiarowymi, elektroniką. Dzięki temu rodzice uzyskają zwrotną informację o tym, że ISOFIX został prawidłowo zamocowany w samochodzie. Obydwa zaczepy są zatrzaśnięte na uchwytach, noga prawidłowo podpiera bazę fotelika, a fotelik jest prawidłowo zatrzaśnięty w bazie.
.jpg)
