Dlaczego fotelik może nie pasować do Twojego samochodu?
Autor: Redakcja fotelik.info
Data dodania: 2018-11-16 08:09:39
Przed kupnem fotelika, warto sprawdzić nie tylko testy, ale również zmierzyć go do dziecka i samochodu! W przeciwnym razie może się okazać, że super fotelik jest NIEKOMPATYBILNY z Twoim autem!
Dlaczego dopasowanie fotelika do samochodu jest takie ważne?
Niestety nie ma jeszcze na świecie fotelika, który sam, magicznie dopasowywałby się samochodu i do dziecka. Póki co, musimy robić to sami :-) Ostatnio na naszym fanpage'u na FB, pewna internautka zaapelowała o dobieranie fotelika do samochodu. Kupiła bardzo dobry model ale okazało sie, że jest kompletnie niekompatybilny z kanapą w jej samochodzie. Niestety, ta praktycznie najważniejsza czynność jak DOPASOWANIE jest często pomijana. W dobie internetu potrafimy TYGODNIAMI wyszukiwać nowy telefon, czy monitor. Sprawdzamy parametry, centymetry, wszystko musi się zgadzać. Kiedy jednak przyjdzie czas na zakup fotelika, wielu osobom wydaje się, że 5 w testach załatwia sprawę i o nic więcej nie muszą się martwić. Niestety taki fotelik z 5 w testach może NIE PASOWAĆ nie tylko do Twojego dziecka, ale również do wojego auta! Przykład:
1) Źle dobrany fotelik może skasować fotel pasażera
2) Może okazać się, że pasy są za krótkie!
3) Kanapa może być do tego konkretnego modelu zbyt wąska
4) KĄT! W niektórych autach, kanapy sa prawie płaskie, w innych pochylone mniej lub bardziej w stronę oparcia. Właśnie dlatego trzeba dobrać fotelik, który nie będzie stał ZBYT PIONOWO ani zbyt płasko!
5) Zdarzyło nam się nawet przeczytać, że pewna mama kupiła fotelik na ISOFIX, a kiedy chciała go zamontować okazało się, że w samochodzie jej mężą, nie ma takiej możliwości!
Źle dobrany fotelik nie ochroni Twojego dziecka, ponieważ będzie latać na wszystkie strony, a część fotelika może nie dotykać kanapy i po prostu wisieć w powietrzu! W przypadku wypadku, może to mieć bardzo złe skutki.
PAMIĘTAJ! Fotelik po zamantowaniu powinien być tak silnie osadzony, aby przy poruszeniu nim na boki, machał się cały samochód, a nie fotelik (nie dotyczy to fotelików 15-36). Biomechanik zderzeń - Paweł Kurpiewski, pokazuje to w poniższym filmiku: