Witaj, planujemy trasę tegorocznych

Inspekcji Fotelików

Daj znać gdzie powinniśmy przyjechać!

Zgłoś się i sprawdź czy Twoje dziecko jest bezpieczne!

Będziemy Cię informować o aktualnościach fotelik.info

fotelik.info w Radio Józef 96,5FM

Autor: Patrycja Michońska

Data dodania: 2007-07-19 17:25:45    Ostatnia aktualizacja: 2008-11-25 17:57:11

Z Pawłem Kurpiewskim, ekspertem do spraw bezpieczeństwa dzieci w samochodach, właścicielem firmy 4CPS i redaktorem serwisu internetowego www.fotelik.info rozmawiała Patrycja Michońska dziennikarka Radia Józef 96,5 MHz Warszawa. Audycja ta nadana została 19 lipca 2007 roku.

Poczytaj - warto. Możesz jej również posłuchać: ściągnij plik mp3 z audycją


Patrycja Michońska: Będziemy rozmawiać o fotelikach samochodowych dla dzieci. Porozmawiamy o tym jak wybrać dobry fotelik, jak go zamontować i jak nie popełnić błędów, ale może zacznijmy od tego, po co w ogóle są nam potrzebne foteliki? Oprócz tego, żeby zarobili sobie producenci fotelików i policja na mandatach.

Paweł Kurpiewski:
Nie jest to odosobniona opinia. I niestety bardzo wielu rodziców do tego się stosuje, kupując fotelik taki, żeby zadośćuczynić policji.

P.M. To jest pytanie podchwytliwe.

P.K.
Dziecko znacznie różni się od osoby dorosłej i to nie tylko tym, co jest na pierwszy rzut oka widoczne, czyli wzrostem i wagą. Dziecko ma zupełnie inną budowę anatomiczną. Jego kości są niewykształcone - udział kości do udziału chrząstki jest znacznie mniejszy niż u człowieka. Większość tego, co u nas stanowi tkankę kostną, u dziecka jest tkanką chrzęstną, inaczej nie mogłoby się urodzić, i niestety ta różnica w budowie występuje aż do zakończenia okresu dojrzewania. Mówimy tutaj o niewykształconej miednicy, składającej się z oddzielnych kości połączonych tkanką chrzęstną, o nieproporcjonalnie dużej głowie, która u dziecka małego stanowi 25 proc. masy ciała, a u osoby dorosłej - 6 proc., i o tych podstawowych rzeczach, jak wzrost. Dziecko zapięte w pasy bezpieczeństwa, takie, jakich używają osoby dorosłe, nie ma zagwarantowanej praktycznie żadnej ochrony podczas wypadku.

P.M. Bez względu na wiek? Bo u nas mówi się tak: jeżeli dziecko ma tam do iluś centymetrów wzrostu, to musi używać fotelika albo?

P.K.
...do 150 cm wzrostu lub 12 lat.

P.M. No właśnie. Ma 13 lat i proszę bardzo, wreszcie może być dorosłe i zapinać pasy jak dorośli pasażerowie.

P.K.
Tak, i tak to odczuwa znaczna większość dzieci. Rodzice muszą walczyć z tymi starszakami o to, żeby zechciały siedzieć w fotelikach, a one uważają to za nieszczęście, za pewne znamię bycia dzieckiem?

P.M. Tak. Jest to wstydliwe.

P.K.
Jest tutaj wielkie pole do popisu dla dorosłych, żeby pokazali dziecku, że to dla jego bezpieczeństwa, dla jego dobra.

P.M. To rozumiem, że ten 12. rok życia to jest taki raczej umowny czas, 150 cm wzrostu to już jest bardziej realna liczba.

P.K.
Tak, to jest bardziej miarodajne. Natomiast podstawową wytyczną do tego, żeby dziecko mogło jeździć używając ?dorosłych? pasów bezpieczeństwa jest to, żeby te pasy miały prawidłowy przebieg. Pas barkowy nie powinien przechodzić przez szyję, lecz dokładnie przez środek ramienia, a pas biodrowy nie powinien przechodzić przez brzuch, lecz poniżej miednicy. Do zakończenia okresu dojrzewania u dziecka nie występują tak zwane kolce biodrowe miednicy, na których opiera się pas bezpieczeństwa u osoby dorosłej. Przed programem oglądaliśmy kilka filmów. Specjalnie dla słuchaczy Radia Józef, żeby wiedzieli o czym rozmawiamy, opublikujemy te filmy w specjalnym dziale serwisu fotelik.info na stronie www.fotelik.info/sielskiefale. Ilustrują one tą rozmowę.

Dziecko w zwykłym trzypunktowym pasie samochodowym, podczas wypadku, umówmy się, że to będzie zderzenie czołowe przy prędkości ok. 50 km/h? (...czyli żadnej prędkości P.M.) odniesie permanentne uszkodzenia jamy brzusznej i organów jamy brzusznej, które zostaną zgniecione. Może też przelecieć przez górną część pasa bezpieczeństwa tułowiem, albo tak nieszczęśliwie wejść w kontakt z pasem, że odniesie obrażenia szyi, otarcia, przecięcia skóry lub uszkodzenia kręgów szyjnych.

P. M. Ale pan mówi o tym, co najgorszego może nam się zdarzyć.

P.K.
Tak, ale tylko przy 50 km/h. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jak niebezpieczna może być prędkość 50 km/h, bo w Polsce uważa się, że niebezpiecznie jeździ ktoś, kto ma na liczniku 120 km/h lub 150 km/h. Natomiast większość crash testów, bo na tym oparte jest to, co mówię, odbywa się przy prędkości od 50 km/h do 64 km/h.

P.M. Czyli dosyć małej. Skoro pasy są aż tak nieskuteczne, to po co w ogóle je zapinać? [Są skuteczne, o tym dlaczego testy prowadzi się przy prędkościach 50-64 km/h piszemy tu: link]*

P.K. Niestety, w przypadku dzieci w ogóle nie zapiętych pozostaje mi, jako specjaliście do spraw bezpieczeństwa, pozostaje tylko się modlić. Jest jeszcze coś gorszego, bo ja potrafię zidentyfikować większość fatalnych fotelików, które niestety ciągle występują na polskim rynku. Rodzice kupili je w dobrej wierze, myśląc, że zapewnią one bezpieczeństwo ich dzieciom...

P.M. Jeszcze porozmawiamy o tych fotelikach, ale co się dzieje z dzieckiem podczas wypadku, zderzenia przy prędkości 50 km/h, jeśli w ogóle nie jest zapięte?

P.K.
To Państwo zobaczycie sobie na filmie zamieszczonym na naszej stronie. Przykro to mówić, ale dziecko po prostu wyleci przez przednią szybę. Trzeba to powiedzieć wyraźnie - przy wypadku z prędkością 50-60 km/h nie zapięte dziecko wyleci przez przednią szybę. Jeżeli natomiast będzie miało ?szczęście? uderzyć w któryś z przednich foteli, to nastąpi to z taką siłą - to nie jest wykład fizyki, więc jest to umowny przykład ? z jaką uderzyłby w nie małych rozmiarów słoń o wadze 1200 kg. Wagę dziecka aktualną należy po prostu pomnożyć przez przyspieszenie, które przy zderzeniu 50-60 km/h osiągnie około 30 g. Są to przyspieszenia takiego rzędu, jakie odczuwają kosmonauci przy starcie rakiety kosmicznej.

P.M. To powiedzmy o jeszcze jednej sprawie - zdarza się, że siedzi z tyłu ktoś przypięty pasami i trzyma dziecko. Ta osoba uważa, że dziecko jest w ten sposób bezpieczne, bo ona jest przypięta. Nie ma fotelika, nie ma pasów dla dziecka, nie ma nic.

P.K.
Jest to częsty schemat przewożenia noworodków ze szpitala po narodzinach, bo przecież taka krótka podróż, 3-4 kilometry, może w Warszawie 12-13 kilometrów, więc: ?może bez fotelika, będę mocno trzymać dziecko, może mi nie wypadnie?. Niestety, jeżeli wagę noworodka przyjmiemy średnio na 4 kilogramy pomnożymy to przez 30, to żadna z szanownych pań, które próbowałyby utrzymać 120-kilogramowy obiekt przed wypadnięciem z jej rąk, nie jest w stanie tego dokonać.

P.M. Przekonujące. Tyle straszenia, za chwilę powiemy o konkretach, co zrobić, żeby dzieci były bezpieczne.

[[<>]]

P.M. W Radiu Józef na 96,5 MHz Pan Paweł Kurpiewski, ekspert do spraw bezpieczeństwa dzieci w samochodach i właściciel firmy 4CPS, redaktor serwisu internetowego www.fotelik.info. Wspominaliśmy o filmach, gdyby ktoś chciał obejrzeć takie filmy, to są crash testy, żeby zobaczyć, jakie mogą być konsekwencje używania złych fotelików albo nie zapinania pasów w ogóle to?

P.K.
Zapraszamy na www.fotelik.info/sielskiefale

P.M. Wiemy już, że jeżeli ktoś jest dorosły, trzeba zapinać pasy, jeżeli ktoś jest dzieckiem, trzeba jeździć w foteliku. Jak wybrać dobry fotelik?

P.K.
Absolutną podstawą są testy fotelików samochodowych dla dzieci. Nikt z Państwa, jak również i ja, przyznaję się do tego, nie jest w stanie na pierwszy rzut oka ocenić fotelika odnośnie jego bezpieczeństwa. [Mogę co prawda ocenić gołym okiem, że jest to zły fotelik jeśli zauważam rażące błędy konstrukcyjne, ale tym samym gołym okiem nie mogę już stwierdzić, że jest to dobry fotelik. Muszę skorzystać z testu zderzeniowego.]* Spotkałem się natomiast w swojej praktyce z wieloma osobami, wieloma tatusiami, którzy chcieli dokonać dobrego wyboru fotelika i... szli do sklepu, i pod nieobecność sprzedawcy lub podczas jego chwilowej nieuwagi próbowali wyginać elementy fotelika?

P.M. Sprawdzić, czy jest bezpieczny, tak?

P.K.
Sprawdzić, czy jest mocny, bezpieczny. Wybierali fotelik z metalową ramą, idąc za ?głosem rozsądku?, który im podpowiadał, że w ten sposób potrafią zidentyfikować fotelik, który zapewni bezpieczeństwo ich dziecku. Niestety, nikt z Państwa nie jest w stanie tego dokonać. Takiej oceny dokonuje się w niezależnych testach zderzeniowych. W Europie takie testy są przeprowadzane przez konsorcjum ADAC, OEAMTC, AA to są laboratoria z różnych dużych europejskich państw, które ?łożą? swoje pieniądze na to, żeby zweryfikować produkty obecne na rynku. Niestety, jak pokazuje praktyka, również na polskim rynku - a może należy powiedzieć, zwłaszcza na polskim rynku i na wschód od Polski - znajduje się w sprzedaży bardzo dużo fotelików, których na Zachodzie spotkać już nie można. Powszechny dostęp do testów wyeliminował całkowicie wspomniane niebezpieczne foteliki z zachodniego rynku, przestały one tam mieć prawo bytu.

P.M. Jaki więc powinien być pierwszy krok przy wyborze fotelika?

P.K.
Powiedziałem już, że testy są absolutną podstawą, ale wybór fotelika zaczynamy od określenia grupy wagowej. Nie jest istotny jako kryterium wiek dziecka (jest to kryterium pomocnicze) lecz jego waga. Foteliki dla dzieci zasadniczo dzielą się na trzy grupy. Pierwsza to są foteliki dla noworodków - od 0 do 13 kg, montowane, podkreślam, zawsze tyłem do kierunku ruchu. Druga grupa to są foteliki dla dzieci o wadze od 9 kg do 18 kg, montowane zasadniczo przodem. [O przewożeniu dzieci tyłem w specjalnych fotelikach, aż do ukończenia 4 roku życia dziecka przeczytasz poniżej oraz w artykule: link]

P.M. Czyli grupy trochę się zazębiają.

P.K.
Tak, wszystkie grupy się zazębiają. Trzecia grupa są to foteliki dla dzieci o wadze od 15 kg do 36 kg. To są już urządzenia pozycjonujące pasy bezpieczeństwa dla dorosłych. Te podwyższenia z wysokim oparciem dopasowują przebieg punktowych pasów bezpieczeństwa, które mamy zainstalowane w samochodzie.

P.M. Czyli, tak realnie patrząc, żeby dziecko było bezpiecznie przewożone, powinno mieć trzy foteliki.

P.K.
Co najmniej dwa. Na pewno ochrona, której potrzebuje niemowlę, jest zupełnie inna, niż od tej, którą musimy zapewnić troszeczkę starszym dzieciom. Ja w tej chwili na rynku polskim nie znajduję fotelika, który obejmowałby wszystkie trzy grupy, a był całkowicie bezpieczny, w każdym samochodzie. Przypominam, że niemowlę musi być montowane tyłem do kierunku ruchu, by podczas wypadku jego głowa została wciśnięta w oparcie fotelika, ponieważ wtedy szyja zostanie w żaden sposób obciążona i narażona na obrażenia. W foteliku dla niemowląt dziecko jest mocowane zazwyczaj trzypunktowym pasem typu uprząż ?V?, który przy pozycji tyłem do kierunku ruchu zupełnie dobrze je zabezpieczy. Zdarzają się foteliki z grupy 0-13 kg, które mają pięciopunktową uprząż, co jest jeszcze bardziej dogodnym rozwiązaniem.

P.M. Dobrze, potem dziecko rośnie, kupujemy drugi fotelik?

P.K.
Jeszcze jedno muszę podkreślić. Dosyć często spotykam się z próbami mocowania fotelików z grupy 0-13 kg z przodu. Należy przy tym uważać na to, by nie zamontować fotelika na siedzeniu, na których mamy aktywną przednią poduszkę powietrzną.

P.M. Są jeszcze boczne poduszki powietrzne.

P.K.
Poduszki boczne (i kurtyny) zazwyczaj nie stanowią zagrożenia (dla prawidłowo zapiętego dziecka). Należy sprawdzić to dodatkowo dla danego modelu samochodu i fotelika w książce samochodu i w instrukcji obsługi fotelika, ale zasadniczo boczne poduszki powietrzne i kurtyny nie wchodzą w konflikt z fotelikami. Natomiast dziecko w foteliku z grupy 0-13 kg narażone jest na wybuch przedniej poduszki powietrznej, przy którym odniesie duże lub śmiertelne obrażenia głowy. Poduszka otwiera się z prędkością 300 km/h i już w chwili pierwszego kontaktu z fotelikiem?

P.M. Może zabić.

P.K.
Tak, może zabić.

P.M. Czyli montujemy te foteliki z tyłu.

P.K.
Różnice między tylnymi siedzeniami ? za pasażerem i za kierowcą ? są mało istotne. Statystyki wypadków i odniesionych obrażeń sytuują te różnice na poziomie od 1,2% do 4%. Nie są to istotne różnice. Ale kiedy parkujemy samochód na poboczu jezdni, to bezpiecznie możemy wydobyć dziecko od strony pasażera, bez narażania się na potrącenie przez przejeżdżające obok samochody [a takich wypadków zdarza się na świecie sporo].

P.M. Plus: mamy kontakt wzrokowy z dzieckiem. Oczywiście nie w czasie jazdy, bo to może być niebezpieczne. Przodem czy tyłem do kierunku ruchu - odpowiedź właściwie już mamy. Jeżeli to jest fotelik dla niemowląt, to tyłem do kierunku ruchu, jeżeli większy - to przodem, tak?

P.K.
Tak, natomiast świat podąża ciągle w kierunku zapewniania coraz większego bezpieczeństwa i ta pozycja tyłem do kierunku ruchu jest najbezpieczniejsza dla wszystkich. Gdyby nas posadzić w takim samochodzie tyłem do kierunku ruchu również mielibyśmy wyższy stopień bezpieczeństwa.

P.M. Ale to mało komfortowe.

P.K.
Tak twierdzi większość starszych pań w autobusie i myślę, że to one zakorzeniają w nas ten pogląd. Natomiast na Zachodzie - w Stanach Zjednoczonych, w Europie - za przykładem Szwecji również foteliki z grupy 9-18 kg są montowane tyłem do kierunku ruchu, z tym że to już wymaga specjalnego mocowania z użyciem ISOFIX o wzmocnionej budowie [tzw. ISOFIX klasy C].

P.M. Co to jest ISOFIX?

P.K.
Mówi się, że ISOFIX to taki nowoczesny system mocowania fotelików. Co do jego nowoczesności można byłoby się jednak kłócić, bo jest on znany od ponad dwudziestu lat. W Polsce pojawił się jako nowinka w 2006 roku. Jest to system mocowania fotelika, który eliminuje konieczność używania pasów bezpieczeństwa. Dwa zaczepy zamontowane u dołu fotelika plus dwa uchwyty znajdujące się na krawędzi pomiędzy oparciem a siedziskiem fotela, umożliwiają zatrzaśnięcie tego fotelika w sposób trwały i sztywny. Trzeci punkt mocowania, u góry fotelika - taki luźny pas mocowany do specjalnego oczka w samochodzie lub noga podpierająca - powoduje, że fotelik jest sztywno zamocowany na siedzeniu samochodu i nie podlega żadnemu luzowaniu się wskutek jazdy, jak to bywa niestety przy mocowaniu za pomocą pasów bezpieczeństwa. Tutaj doszliśmy do pewnej kwestii, którą należy podkreślić - sam wybór bezpiecznego fotelika, nawet jeżeli oprzecie go Państwo o testy fotelików samochodowych i wybierzecie najlepszy model, a zamocujecie ten fotelik niechlujnie, niestabilnie w samochodzie, to tracicie ponad połowę z tego, co on może zagwarantować Państwa dziecku.

P.M. Czy foteliki z ISOFIX są tanie?

P.K.
Czy fotelik tani może być bezpieczny? Niestety, testy fotelików zderzeniowych to są dosyć duże pieniądze. Nikt nie jest w stanie na podstawie genialnego błysku myśli twórczej zaprojektować konstrukcji, która spełniałaby restrykcyjne wymogi bezpieczeństwa. To jest ciągły proces ? projektowanie, wytwarzanie prototypu i testy zderzeniowe. Powtarza sie to kilka razy, żeby wyprodukować jeden nowy, dobry model. Niestety, na rynku znajdują się urządzenia fotelikopodobne, tak to należy ująć, a także foteliki, które spełniają co prawda wymogi bezpieczeństwa, ale są to standardy sprzedawane w Europie pięć, sześć lat temu. To wszystko, co tam sprzedaje się kiepsko lub przestało się sprzedawać z uwagi na to, że zostały ogłoszone wyniki testów zderzeniowych, trafia na rynki wschodnie. Mówiąc najprościej, żeby wybrać dobry fotelik, musicie Państwo przed pójściem do sklepu sprawdzić jego wyniki testów. Zapraszam na stronę www.fotelik.info, gdzie znajdziecie Państwo testy ponad 250 fotelików. To jest niemal wszystko, co jest sprzedawane w całej Europie.

P.M. Idziemy do sklepu ? wiemy, jaką wagę ma nasze dziecko, przeczytaliśmy wszystkie testy zderzeniowe, wydaje nam się, że ten fotelik byłby dobry, wybieramy jeszcze kolorystycznie taki, który nam się podoba.

P.K.
To chciałbym zostawić absolutnie na koniec.

P.M. Dobrze, do kolorów wrócimy, to co w takim razie robimy, jak już mamy taki fotelik, który wydaje nam się dobry.

P.K.
Radzę Państwu wydrukować sobie testy tych fotelików, które leżą w zasięgu Państwa zainteresowań i z tymi wydrukami udać się do sklepu, żeby już nie dyskutować ze sprzedawcą, czy to coś, co właśnie on chciałby Państwu sprzedać, jest dobre czy niedobre. Musimy wiedzieć, czego chcemy, udajemy się do sklepu?

P.M. Przepraszam jeszcze, czy sprzedawcy Pana zdaniem, są kompetentni, potrafią dobrze poradzić czy tez różnie to bywa?

P.K.
Bywa z tym bardzo różnie.

P.M. Dobrze. To w takim razie radzimy, żeby sobie wydrukować i iść z własną?

P.K.
Ściągą.

P.M. Tak, ze ściągawką, wybrać ten konkretny fotelik.

P.K.
Wybieramy dwa lub trzy, które wydaje nam się, że będą dobre i musimy absolutnie każdy z tych fotelików przymierzyć w samochodzie, jeżeli w sklepie na to nie pozwalają, to idziemy do innego sklepu. Jest już sporo sklepów, które idą za najnowszymi trendami bezpieczeństwa i pozwalają przed zakupem przymierzać foteliki w samochodach.

P.M. A jaki może być problem z takim fotelikiem? Może nie pasować?

P.K.
Oczywiście. Bardzo dobry fotelik, wybrany przez Państwa, z wysoką oceną w testach, może po prostu źle, niestabilnie montować się w Państwa samochodzie. Może zdarzyć się, że pasy będą albo za krótkie, albo zamek mocujący pasy bezpieczeństwa będzie zbyt wysoki i będzie leżał na foteliku, a to jest niedopuszczalne.

P.M. Może się okazać, że będzie źle wkładało się i wyjmowało taki fotelik z samochodu? Czy to nie ma znaczenia? Że jest wąsko, szeroko? Mało miejsca, dużo?

P.K.
To może mieć znaczenie, ale drugorzędne, przede wszystkim musimy się skupić na tym, żeby wybrać spośród tych trzech fotelików ten, który będzie najbardziej mocno i stabilnie mocował się w naszym samochodzie. Z doświadczenia mówię Państwu, że naprawdę bardzo dobry fotelik w trzech bardzo dobrych samochodach daje zupełnie inną ochronę naszemu dziecku.

P.M. Potem musimy pamiętać, żeby za każdym razem bardzo stabilnie mocować ten fotelik.

P.K.
Zwracam się do Panów, zadbajcie o porządne zamocowanie fotelika i dziecka w foteliku. Fotelik z pewnością nie zniszczy się pod naciskiem waszych kolan, należy więc z użyciem kolana wcisnąć fotelik w siedzenie i skasować wszystkie luzy w pasach bezpieczeństwa. Może to niewdzięczna rola, ale na waszych, Panowie, barkach kładę takie zobowiązanie: musicie pilnować pań. Większość mam i babć protestuje przeciwko ciasnemu zaciskaniu uprzęży, za pomocą której mocowane jest już dziecko w foteliku. Ja zaś proponuję żebyście Państwo oglądając najbliższy wyścig Formuły 1 przyjrzeli się, w jaki sposób są mocowani kierowcy Formuły 1. Kilku silnych mężczyzn naciąga tą uprząż. Naprawdę nie należy się bać o to, że dziecku stanie się jakaś krzywda [z powodu zbyt mocno napiętej uprzęży]. Jest dokładnie na odwrót. Im ciaśniej zapięte jest dziecko w foteliku, tym więcej bezpieczeństwa mu gwarantujecie.

P.M. I żeby nie było wątpliwości, wszyscy inni pasażerowie też muszą zapinać pasy?

P.K.
Jest to wymóg absolutny, wymóg bezpieczeństwa. Każdy nie zapięty pasażer samochodu stanowi realne zagrożenie dla pozostałych pasażerów tego samochodu, niezależnie od tego, czy jest to dziecko, czy nie. Czasami pasażerowie przewożeni przez nas samochodami okazjonalnie próbują się z nami targować, nie chcąc zapinać pasów bezpieczeństwa. Ja sam bywam świadkiem takich targów. ?Jeżeli złapie nas policja, to ja płacę?, mówi pasażer, który nie chce się zapiąć. To nie jest kwestia tego, kto zapłaci mandat, tylko kto zapłaci życiem, jeżeli podczas zderzenia jeden niezapięty pasażer uderzy w innego pasażera. [Uwaga: to nie jest tylko teoria. Takie są nasze doświadczenia wynikające z przeprowadzanych ekspertyz wypadków samochodowych.]

P.M. Powiedzmy jeszcze, czy można i czy warto kupować foteliki od znajomych, od przyjaciół, a może w Internecie, gdzieś na aukcji?

P.K.
Generalnie mówi się, że nie jest to najlepszy pomysł. Dopuszczamy ewentualnie zakup używanych fotelików od znajomych, przyjaciół lub rodziny, jeżeli znamy historię tego fotelika i wiemy, że nie brał on udziału w wypadku, a poza tym, że nie jest straszy niż cztery, pięć lat. Jeżeli chodzi o kupowanie używanych fotelików na aukcjach, z drugiej ręki, od osób nie znanych, to absolutnie zarówno ja, jak i wszyscy specjaliści odradzamy tego typu transakcje, dlatego że nikt z Państwa nie jest w stanie stwierdzić, czy ten fotelik nie brał udziału w wypadku. Możecie tylko domniemać. Specjalistów, którzy są w stanie to stwierdzić, jest niewielu, a ich usługi są na tyle drogie, że jest to po prostu nieopłacalne. Miałem dosyć ciekawą dyskusję, wręcz sprzeczkę z pewnym moim oponentem, który w reakcji na tę opinię powiedział: ?Tak, samochód też najlepiej kupić w salonie, najlepiej nieużywany, nowa sztuka i najwyższy możliwy rocznik?. Ale jeżeli chodzi o samochody, - większość z Państwa być może to wie, ale powtórzę dla tych, którzy nie wiedzą - za około 150 zł specjalista ze Polskiego Związku Motorowego (PZM) jest w stanie przy użyciu prostego urządzenia sprawdzić, czy samochód brał udział w wypadku, czy nie. Fotelika tak łatwo [i tanio] sprawdzić się nie da.

P.M. Czas, niestety, nieubłaganie nam się kurczy. Kwestię koloru zostawił Pan na koniec. Możemy spowodować, żeby dzieci chętnie jeździły w fotelikach samochodowych?

P.K.
Tak, nie dobierajmy koloru fotelika do tapicerki. Pozwólmy dziecku na ten wybór i wtedy?

P.M. A jak dziecko jest maleńkie, to co wybierze?

P.K.
To wtedy wybiera mama lub babcia.

P.M . Kolorystyka jest rzeczywiście bogata, mamy dzisiaj pełną gamę kolorów.

P.K. Tak, ale dla mnie jest to poziom dyskusji zupełnie nieistotny.

P.M. Kolory nie są najważniejsze, prawda? Chociaż są bardzo ważne dla dziecka, żeby się miło jeździło.

P.K.
Są ważne dla dziecka i dla mamy. Wybór jest wielki. Każdy z fotelików jest produkowany w gamie od dziesięciu do nawet trzydziestu różnych rodzajów tapicerek i myślę, że każdy może wybrać to, co będzie mu pasowało.

P.M. Szczegóły na temat fotelików i bezpieczeństwa znaleźć można na stronie www.fotelik.info. Tam jeżeli dodamy jeszcze ukośnik i dopiszemy ?sielskie fale? to będziemy mogli zobaczyć filmiki, o których Pan Paweł mówił, www.fotelik.info/sielskiefale. Co tam będzie można znaleźć?

P.K.
Filmy z crash testów, które pokazują zarówno dzieci jeżdżące w pasach dla dorosłych, obrażenia, które mogłyby te dzieci odnieść, jak i dzieci jeżdżące w fotelikach. Przykładowe testy dobrych fotelików i takich, które po prostu wyrywają się z pasów i uderzają w innych pasażerów razem z dzieckiem, które jest tam przypięte.

P.M. Już naprawdę na koniec - kilka podstawowych punktów, o których należy pamiętać kupując fotelik.

P.K.
Żeby zapewnić dziecku bezpieczeństwo w samochodzie musimy:
po pierwsze, wybrać fotelik odpowiedni do wagi dziecka, mamy trzy grupy wagowe: 0-13 kg, 9-18 kg i 15-36 kg;
przed wybraniem się do sklepu sprawdzamy wyniki testów zderzeniowych, na przykład na www.fotelik.info;
w sklepie przed zakupem żądamy przymierzenia dwóch, trzech fotelików w samochodzie i wybieramy ten, który jest najbardziej stabilny;
dokładnie czytamy instrukcję obsługi, bo z powodu błędów w mocowaniu fotelika i zapinaniu dziecka ginie najwięcej dzieci;
sztywno mocujemy fotelik w samochodzie i dziecko w foteliku, nawet przy najkrótszej podróży, najlepiej na tylnym siedzeniu;
i absolutnie bezwzględny wymóg: wszyscy pozostali pasażerowie również podróżują zapięci pasami.

P.M. Dziękuję bardzo za rozmowę.

P.K.
Dziękuję również.


* w nawiasach kwadratowych [] dodano uwagi redakcyjne uzupełniające treść oryginalnego wywiadu o ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa informacje

Nie każdy, nawet najdroższy fotelik pasuje do Twojego dziecka!
Zapisz się na dobór w Warszawie (22 203 53 18) w Krakowie (12 378 39 46) we Wrocławiu (71 715 61 32) lub Chorzowie (32 750 03 41)
Kup właściwy!


fotelik.info - foteliki samochodowe dla dzieci - mapka lokalizacji
W naszym Centrum Bezpieczeństwa:
1) Wjeżdżasz do ciepłego i suchego garażu, gdzie spośród 240 modeli fotelików wybierzemy pasujący najlepiej do Twojego auta i Twojego dziecka
2) W tym czasie wypijesz kawę, a Twoje dziecko pobawi się na naszym placu zabaw
3) Zakupisz fotelik, poznasz zasady jego użycia i zapewnisz faktyczne bezpieczeństwo swojemu dziecku
Podaj kontakt do siebie a oddzwonimy i umówimy Cię na wizytę
 
ABC Design Akta Graco Alpin Apramo Argos Avionaut Avova Axkid Baby Baby Dreams Baby Jogger Baby Relax Baby Relax Babyauto Babyfirst Babystyle BAIER Bebe Confort Bebecar Bergsteiger BeSafe Bimbo Bobob Bobobline Boulgom Brevi Brio Britax Britax Roemer Britax Römer Bugabo Bugaboo Cam Carbebe Casualplay CBX Chicco Concord Coneco Cosatto CybeX Cybex Deltim Diono Dremefa Easycarseat Eitel Emmaljunga Eurokids Fair Ferrari Fisher Price Foppapedretti Ganen GB Giordani Global Kids Goodbaby Graco Hauck Hema Heyner I'Coo Inglesina IWH Jane Jané Concord Joie Joolz Kiddicare Kiddy Kidsim Kinderfkraft Kinderkraft Kiwy Klippan LCP Kids Lettas Lionelo Loony Lutule Mamas & Papas Maxi-Cosi Meggy Michelin Mifold Migo Mima Mothercare Mutsy Nachfolger Nania Neonato Nest Nuna Obaby Osann Patti Peg Perego Petite Star Phil & Teds Play Prenatal Profex Ramatti Recaro Renolux Renopol Roemer Safety 1 Silver Cross Silvercross Simple Parenting SmartKidBelt STM Storchenmuehle Stokke Storchenmuehle Sunshine Kids Swandoo Takata Team-Tex Teamtex Teutonia Tiggo United-Kids UPPAbaby Urban Kanga Vertbaudet Vivitta Walser Kids Experts Wawo Zooty
Fotelik Samochodowy Warszawa
Fotelik Samochodowy Kraków
Fotelik Samochodowy Wrocław
Fotelik Samochodowy Chorzow Fotelik Samochodowy Gliwice Fotelik Samochodowy Skarżysko-Kamienna Fotelik Samochodowy Otwock/a>