Jechali do Ustki, ale... - wstrząsająca ekspozycja na stoisku fotelik.info
Autor: Redakcja fotelik.info
Data dodania: 2015-03-04 11:53:25
Dym spowijający puste wraki samochodów, sugestywna cisza przerywana tylko chrzęstem stłuczonego szkła pod butami przechodzących. Szokująca ekspozycja na stoisku fotelik.info przyciągnęła tłumy zaintrygowanych i wzbudziła niekłamane emocje wśród oglądających.
Na wakacje, na długi weekend, a może zwyczajnie do sklepu, do pracy, szkoły czy przedszkola? Nieważne dokąd, kiedy i w jakim celu. Nieważne jak daleka czy krótka jest podróż. Wypadek może przydarzyć się każdemu. Bez względu na to, jak dobrym jest się kierowcą. Ostatecznie zawsze można trafić na drodze na kogoś, czyje umiejętności za kierownicą będą słabsze lub komu brakuje rozsądku i wyobraźni. Czasem decydują też pogoda czy nieszczęśliwy przypadek.
Nie warto przesadnie ufać w to, że własne zdolności, świetny samochód i szczęśliwa gwiazda ochronią przed wypadkiem na drodze. Uświadomienie tego zwiedzającym było głównym celem ekspozycji stworzonej przez fotelik.info na stoisku podczas targów Kids' Time.
Teoretyzowanie, przekonywanie, argumenty naukowe, opowieści z życia wzięte, filmy z testów zderzeniowych, to jedno. Czymś zupełnie innym jest jednak przekonać się naocznie o realności wypadków komunikacyjnych i zniszczeń, jakie ze sobą niosą. Taki sposób argumentacji przemawia zdecydowanie silniej niż tradycyjne środki przekazu, czego miały okazję doświadczyć dziesiątki osób oglądających ekspozycję "Jechali do Ustki". Do wraków można było swobodnie podejść, dotknąć, zajrzeć do środka. Choć dym był sztuczny, a samochody puste, widoczne było, że brały one udział w jak najbardziej prawdziwym wypadku. Ktoś zajmował w nich wtedy miejsce. Co się z nim stało? Do pierwotnego zaciekawienia ekspozycją dołączały szok i refleksja. Wierzymy, że wniosek, by zawsze zachowywać ostrożność na drodze, zapinać pasy i pamiętać o fotelikach dla dzieci, pozostanie w pamięci zwiedzających również wtedy, gdy opadną emocje.