Pies w samochodzie. Jak bezpiecznie przewozić swojego pupila?
Autor: Redakcja fotelik.info
Data dodania: 2021-08-13 13:51:10 Ostatnia aktualizacja: 2021-08-13 15:30:55
Ukochany pies jest członkiem Twojej rodziny i zabierasz go ze sobą w podróż samochodem? Wystarczy, że przewozisz go w nieodpowiedni sposób, by w momencie wypadku pupil siedzący obok Twojego dziecka zamienił się w latający pocisk! Jak zadbać o bezpieczeństwo Was wszystkich?
Z obserwacji wynika, że wiele czworonogów jest przewożonych w samochodach w sposób nieodpowiedni i zasługujący na krytykę: z przodu - na kolanach pasażera lub kierowcy, z tyłu - na kolanach dziecka lub pomiędzy dziećmi. Okazuje się jednak, że zwierzę, tak jak każdy obiekt luzem w kabinie samochodu - niezapięty w pasy bezpieczeństwa człowiek czy dowolny niezabezpieczony przedmiot - w momencie wypadku, pod wpływem działających przeciążeń, może stanowić śmiertelne zagrożenie dla wszystkich osób znajdujących się w aucie.
Przed podróżą zawsze zabezpieczaj wszystkie przedmioty we wnętrzu samochodu, w tym także przypinaj fotelik samochodowy, jeśli nie ma on isofixu i akurat nie przewozisz w nim dziecka. Cokolwiek przewozisz luzem, może podczas wypadku wyrządzić dodatkową krzywdę Tobie lub współpasażerom. Przeczytaj i dowiedz się więcej: Fotelik jak pocisk. Zawsze przypinaj fotelik samochodowym nawet gdy jedziesz bez dziecka
Niestety, próżno szukać policyjnych raportów o wypadkach samochodowych z udziałem zwierząt. Nie wiadomo więc, ile psów czy kotów podróżujących z ludźmi ginie w wypadkach, jakie odnosi obrażenia i przyczyną jakich obrażeń się staje u współpasażerów. Udowodniono jednak, że w trakcie zderzenia pojazdu poruszającego się z prędkością około 80 km/h masa czworonoga znacznie wzrasta. Według praw fizyki, pies ważący 4,5 kg może wygenerować siłę około 225 kg. Nieodpowiednio przewożony, może podczas wypadku wyrządzić krzywdę nie tylko sobie. Z taką bowiem siłą może uderzyć w trakcie zderzenia czołowego w fotel znajdujący się przed nim, a w chwili zderzenia bocznego lub dachowania - w pasażera obok, którym to pasażerem może być Twoje dziecko. Co ciekawe, większe psy są w stanie przy mniejszej prędkości wygenerować jeszcze większą siłę.
Zadbaj o bezpieczeństwo swoje i swojego zwierzaka podczas podróży
Z całą pewnością nie wszystkie urządzenia do przewożenia zwierząt dostępne na rynku chronią je i ludzi podczas wypadku samochodowego. Badania przeprowadzane już od 2011 roku przez organizację non-profit Centre for Pet Safety (CPS, Centrum Bezpieczeństwa Zwierząt) wykazały, że jedynie trzy z setek przetestowanych uprzęży samochodowych dla psów, dostępnych w Kanadzie i wykonanych z wysokiej jakości materiałów, mogą sprawdzić się w wypadku samochodowym. To samo dotyczy innych akcesoriów odpowiadających za bezpieczeństwo czworonogów w samochodzie.
Więcej na temat testów uprzęży dla psów przeczytasz w artykule: Szelki samochodowe dla psa. Czy zapewnią mu bezpieczeństwo podczas podróży?
Jak pokazuje wyżej wymieniony artykuł, uprząż dla psa może okazać się niewystarczająca. Istnieje więc prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że podczas wypadku szelki zadławią psa i ulegną zniszczeniu lub wyrwą się z punktu mocowania, pies zaś (a raczej, niestety, jego zwłoki) uderzy całą swoją zwielokrotnioną siłą w pasażerów.
Należy również pamiętać, że w przeciwieństwie do fotelików samochodowych, nie ma uniwersalnych protokołów homologujących uprzęże samochodowe dla zwierząt. Trudno też ocenić wiarygodność wyników testów takich urządzeń z punktu widzenia biomechaniki zderzeń: można mieć wątpliwości m.in. co do używanych w testach manekinów psów (na ile są miarodajne, czy odpowiadają psom różnej wielkości itd.).
“Na rynku jest wiele rozwiązań, które nie są dobre dla zwierzęcia domowego. Zarówno uprzęże samochodowe, jak i słabej jakości plastikowe transportery mogą wyrządzić krzywdę pupilowi podczas wypadku samochodowego. Uprząż może przydusić czworonoga, natomiast ostre elementy zniszczonego w wyniku zderzenia transportera z łatwością mogą pokaleczyć” - ocenia lekarz weterynarii Beata Toporek, pracująca w Olsztynie. “W przypadku przewożenia zwierząt domowych trudno mówić o złotym środku. Myśląc o bezpieczeństwie kierowcy i pasażerów, możemy umieścić psa lub kota w przystosowanej do tego klatce, stworzonej z wysokiej jakości materiałów, odpowiednio zabezpieczonej i umieszczonej w otwartym bagażniku. Aczkolwiek uwzględniając komfort zwierzęcia, warto pamiętać, że tego typu rozwiązania mogą nasilić wiele chorób, z jakimi zmagają się czworonogi, w tym chorobę lokomocyjną” - dodaje lek. wet. Beata Toporek.
Niestety, zwierzęta, tak jak ludzie, nie zostały przystosowane przez naturę do znoszenia obciążeń, jakie powstają w wyniku zderzenia samochodów. Zdrowie i życie człowieka ma wartość nadrzędną, warto jednak poznać sposoby, które - w zależności od rodzaju wypadku - mogą pomóc zminimalizować obrażenia zarówno u czworonoga, jak i ludzi.
Należy pamiętać, aby podczas jazdy nigdy nie trzymać pupila na kolanach lub obok na fotelu samochodowym. Nie należy też przewozić czworonoga na przednim siedzeniu pasażera. Zderzenie z otwierającą się z prędkością 300 km/h przednią poduszką powietrzną może okazać się dla niego śmiertelne. Jeśli zaś poduszka będzie wyłączona, zwierzę najprawdopodobniej wypadnie z samochodu, rozbijając przednią szybę (przy zderzeniu czołowym) lub uderzy w kierowcę albo inne osoby w samochodzie (w przypadku zderzenia bocznego lub dachowania).
W trakcie jazdy ze zwierzęciem (i dotyczy to przede wszystkim kierującego pojazdem!) należy powstrzymać się od głaskania zwierzęcia. Nie wolno też dopuścić, aby nasz pupil przemieszczał się po samochodzie i chodził po fotelach, gdyż grozi to rozproszeniem kierowcy. Zresztą nie tylko rozproszeniem: o wypadku spowodowanym przez psa, który w trakcie jazdy po autostradzie wszedł kierowcy pod pedały samochodowe i je zablokował, przeczytasz tutaj: KLIK
“Jeśli nie możemy umieścić naszego czworonoga w przystosowanej do tego klatce, znajdującej się w bagażniku i odpowiednio oddzielonej od przedziału pasażerskiego, w ostateczności możemy umieścić psa na wycieraczce samochodowej, choć dla psa nie będzie to raczej bezpieczne” - wskazuje mgr inż. Anna Tomaszewska, pełniąca funkcje inżynierskie w prowadzeniu projektu Ciąża i Pasy i pracująca w dziale ekspertyz powypadkowych fotelik.info. “Wówczas w trakcie zderzenia bez dachowania należy się spodziewać, że pies uderzy w fotel przed nim lub drzwi boczne, ewentualnie w nogi pasażera - ale na tym urazy ludzi powinny się skończyć. Jeśli jednak będzie zderzenie z dachowaniem, istnieje duże prawdopodobieństwo, że pies uderzy nas całą swoją zwielokrotnioną masą w głowę, co zarówno dla nas, jak i dla zwierzęcia może skończyć się tragicznie” - dodaje mgr inż. Anna Tomaszewska.
Anna Tomaszewska o swojej roli w ogólnopolskiej kampanii Ciąża i Pasy. Kliknij tutajaby przeczytać artykuł.