Pół żartem pół serio - dlaczego nie jemy ciastek w foteliku?
Autor: Redakcja fotelik.info
Data dodania: 2018-01-17 23:18:54 Ostatnia aktualizacja: 2018-01-18 09:04:59
W instrukcji każdego fotelika przeczytacie, że okruszki wpadające do zamka uprzęży powodują jego dysfunkcję. Ten element działa dobrze tylko wtedy, kiedy jest całkowicie czysty. Po zajrzeniu do środka zamka zauważycie dość skomplikowane mechanizmy zapadkowo-zatrzaskowe, sprężynki, dzięki którym zamek pracuje prawidłowo. Jeśli wrzucicie tam garść piasku, czy okruszków, czy cokolwiek z tego co wypada z rąk i ust dziecka podczas jedzenia w foteliku, to z pewnością zamek nie będzie działał dobrze.
Piszemy o tym, ponieważ nie raz i nie dwa spotkaliśmy się z przypadkiem rodziców, którzy na skutek podawania jedzenia dziecku w samochodzie zanieczyścili fotelik w sposób, który powodował powstawanie luzów na uprzęży fotelika. Jak może do tego dojść? Okruchy ze zjadanych paluszków, flipsów-czipsów mogą wpaść w miejsce, które my nazywamy zamkiem pasa szybkiej regulacji długości uprzęży. Jeżeli wpadną tam okruchy, to mogą one spowodować złe działanie tego zamka. Historia biomechaniki zderzeń i testów fotelików samochodowych dla dzieci zna przypadki, gdzie producent fotelika samochodowego procesował się z laboratorium o błędnie wykonany test zderzeniowy, ponieważ jeden z pracowników uwieczniony został na zdjęciach (zrobionych przez samo laboratorium), jak z bułką w ręku przygotowuje fotelik do testów.
Jeden okruch potrafi zmienić działanie takiego zamka, a na inspekcjach fotelików, w których mieliśmy okazję uczestniczyć spotykamy nie jeden okruch, a całe garście okruchów znajdujące się w miejscach, w których nie powinny się znajdować. Drodzy rodzice! Naprawdę, przyjeżdżając na Inspkcje Fotelików nie musicie się wstydzić tego, że macie nieład w samochodzie. Sami mamy swoje dzieci i wiemy, co potrafią zrobić z samochodu wchodząc tam z zabrudzonymi nogami i rękami. Za to bardzo, bardzo Was prosimy, nie pozwalajcie dzieciom jeść w fotelikach!