Sprzedawca powiedział, że nie mogę przewozić córki w kombinezonie - DLACZEGO?
Autor: Redakcja fotelik.info
Data dodania: 2018-09-11 12:29:52 Ostatnia aktualizacja: 2018-09-11 13:24:59
Na zapytaj fotelik.info dostaliśmy pytanie od zatroskanej mamy, która kupując córce fotelik usłyszała, że nie powinna wozić w nim córki, która jest ubrana w kombinezon. Czy ekspedientka miała rację?
Poniżej przedstawiamy cały list (pisownia oryginalna):
Jestem mamą 3 miesięcznej córeczki, która obecnie przewożona jest w nosidełku 0-13 Cybex Aton Q. Czy zimą można takie dziecko wozić w nosidełku ubraną w kombinezon?? Pani w sklepie z fotelikami powiedziała mi, że nie wolno. Rozumiem, że im bardziej pasy przylegają do dziecka tym lepiej, ale przy -20 stopniach gdzie jednak trzeba się przemieszczać z maluchem jest to dość niezrozumiałe. Już teraz córeczka ma mało miejsca w tym foteliku, szczególnie na szerokość.
Pozdrawiam
My również pozdrawiamy i od razu odpowiadamy - NIE, NIE MOŻNA wozić dzieci w kurtkach puchowych, kombinezonach czy grubych płaszczach.
Wprawdzie aura nie jest jeszcze do końca jesienna i temperaturami bliżej jej do lata niż jesieni, to noce bywają już chłodne, a wręcz... zimne. Wtedy właśnie zaczynamy ubierać swoje dzieci w kombinezony, puchowe kurteczki, płaszcze - wszystko po to, aby było im ciepło. Tylko, że... ubierając w ten sposób dziecko do fotelika, możemy narazić je na niebezpieczeństwo! W tym momencie pewnie połowa z Was puka się w głowę, robi "facepalma" i mruczy pod nosem, że już całkiem nam "odbiło". Skoro już zgadliśmy co teraz zrobiło 50% czytających, to pozwólcie nam wytłumaczyć to na przykładzie Weroniki, córeczki Pawła Kurpiewskiego - biomechanika zderzeń i eksperta od spraw bezpieczeństwa dzieci w samochodach. A i jeszcze jedno (zanim przejdziemy do rzeczy) - to nie jest nasze "widzimisię" i chęć postraszenia, tylko poparte badaniami i eksperymentami zjawisko, przed którym chcemy Was ostrzec.
Jak mówi Paweł Kurpiewski, biomechanik zderzeń i specjalista od przewożenia dzieci w samochodach -"przez kurtkę, pomiędzy pasem, a Twoim dzieckiem może być nawet od 7 do 13 cm luzu! Jest to bardzo groźne, kiedy dojdzie do zderzenia." Na poniższym filmiku, Paweł Kurpiewski dokładnie pokazuje jak "oszukuje nas kurtka". Pomimo pozornego zapięcia dziecka najmocniej jak się da, po zdjęciu nakrycia okazuje się, że powstały luz zmieściłby jeszcze jedno dziecko! Ile dokładnie centymetrów "zabrała" nam kurtka? Uwaga uwaga - 13 cm. Jeśli nie wierzycie- sprawdźcie filmik. "Pamiętaj, aby mocno zaciskać pasy i sprawdzić je testem szczypnięcia. Jeżeli pasy są naciągnięte jak struna w gitarze, brawo! Twoje dziecko jest bezpieczne. Jeśli natomiast pas jest luźny i możesz tam wsadzić rękę, spróbuj naciągnąć go mocniej. W przeciwnym razie, Twoje dziecko podczas wypadku wyślizgnie się z fotelika."
Ale co jeżeli w naszym samochodzie jest zimno, bo nie działa ogrzewanie, albo nie mamy garażu i nie chcemy narażać naszego dziecka na niskie temperatury? Na to też jest sposób. Nałóż kurtkę NA PASY. Zapnij dziecko tak, aby pasy były pod, a nie na kurtce. W filmiku znajdziesz dokładną instrukcję jak to zrobić. Pamiętaj, że kurtka nie stanowi zagrożenia tylko dla dziecka, ale również dla Ciebie! Pamiętaj, aby nigdy nie zapinać pasów na okryciu wierzchnim. W przypadku dorosłych, luzy są jeszcze większe i mogą wynosić nawet 19 cm! Podczas kolizji pas z luzem ześlizguje się na brzuch i może pozbawić Cię śledziony, uszkodzić wątrobę i jelita. Te urazy są najczęstszymi skutkami wypadków. A przecież można je łatwo wyeliminować i cieszyć się bezstresową podróżą. Jeżeli nie masz w samochodzie ogrzewania albo boisz się, ze Twojemu dziecku będzie zimno, mamy dla Ciebie rozwiązanie! Słyszeliście o Baby Wrapi? Jeśli nie, koniecznie zapoznajcie się z tym produktem - Baby Wrapi - alternatywa dla kurtek w samochodzie
W VIDEO Paweł Kurpiewski pokazuje LUZY, które mogą się pojawić pomiędzy kurtką, a pasem, jeżeli dziecko jedzie w np kombinezonie. Powstała przestrzeń jest tak duża, że spokojnie zmieściłoby się tam... drugie dziecko!