Uważaj na... zębate spinki do włosów! ;-)
Autor: Redakcja fotelik.info
Data dodania: 2018-01-31 00:35:41 Ostatnia aktualizacja: 2018-01-31 01:02:47
Dzisiaj chcemy zwrócić uwagę na problem, który nie jest może aż tak duży i poważny jak chociażby "podpupniki", ale z pewnością jest wart poruszenia... W końcu bezpieczeństwo jest najważniejsze, a jak to mawiają - ostrożności nigdy za wiele!
Jakiś czas temu Pani Asia, żona (znanego nam wszystkim) Pawła Kurpiewskiego chciała zawieźć córkę do przedszkola. Niestety po zapięciu jej w foteliku, Weronika zaczęła płakać! Uprzedzamy, że nie jest to codzienne zjawisko, ponieważ dzieci Pani Asi i Pawła nigdy w samochodzie nie płaczą... Okazało się, ze przyczyną smutku i łez była niepozorna spinka, która wbijała się w główkę dziewczynki kiedy ta opierała ją w zagłówku. Szybka zmiana fryzury (na kucyk ze zwykłą gumką) okazała się być strzałem w dziesiątkę! Było i wygodniej i... bezpieczniej!
Taka niepozorna spinka, wsuwka, czy opaska może być zagrożeniem dla Twojego dziecka podczas wypadku. Podczas jednej z ekspertyz powypadkowych okazało się, że inna dziewczynka doznała licznych obrażeń głowy właśnie przez opaskę, której grzebyk dosłownie WBIŁ się w główkę.
Jak widać nawet tak niepozorne detale mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo podróżujących w aucie dzieci. Wiadomo, że dzieci lubią wszystko co kolorowe i błyszczące ale jeśli mamy taką możliwość, starajmy się ozdabiać włosy naszych dzieci już po wyjściu z samochodu. Wbijające się w głowę grzebyki, wsuwki i szpilki podczas wypadku mogą zrobić naszym pociechom naprawdę dużą krzywdę.