Wypadek busa wiozącego przedszkolaki. Dziewczynka wypadła przez szybę!
Autor: Redakcja fotelik.info
Data dodania: 2023-01-17 15:32:11
Do groźnego wypadku doszło w Szklarkach pod Krakowem. Renault Trafic wiozący dzieci do prywatnego przedszkola wypadł z drogi gminnej i uderzył w ogrodzenie. Jedno z dzieci wypadło przez okno. Jak do tego doszło?
Jak doszło do wypadku?
Jak podają lokalne media, w pojeździe znajdowało się pięcioro przedszkolaków, 70-letni kierowca oraz 30-letnia opiekunka. Z nieoficjalnych informacji wynika, że pojazd wpadł w poślizg, w wyniku czego zjechał z drogi i uderzył w ogrodzenie. Służby potwierdziły, że przewożone dzieci miały od 3 do 5 lat: źródło
Jaki jest stan poszkodowanych?
Naoczny świadek wypadku, a jednocześnie strażak, prezes OSP Szklary Tomasz Chochół komentuje:
-Wychodziłem właśnie z domu, gdy bus uderzył w słup przy ogrodzeniu. Widziałem, jak dziewczynka wypadła z pojazdu przez okno. Widok był dramatyczny, ale okazało się, że dziecko jest przytomne, poobijane, ale raczej nie połamane. Udzielaliśmy mu od razu pierwszej pomocy. Płakało to dziecko, bo było również mocno wystraszone, ale samo wstało.
Jak udało się ustalić, ostatecznie do szpitala zostało przetransportowanych dwoje dorosłych i dwoje dzieci.
Paweł Kurpiewski, biomechanik zderzeń ds. bezpieczeństwa dzieci w samochodzie dodaje:
-Po pierwsze, na wstępie, pozdrawiam wszystkich dyskutantów, którzy wyśmiewają reklamy społeczne ostrzegające przed problemem dzieci i dorosłych wypadających podczas wypadków przez okna samochodów z powodu braku fotelików samochodowych albo zapiętych pasów bezpieczeństwa. Ci wszyscy, którzy zaciekle dyskutowali, czy dziecko może wybić szybę swoim ciałem, mają niestety dramatyczny, ale niezbity dowód na to, że owszem - może. I to przy niewielkiej prędkości.
Po drugie UCZULAM wszystkich, którzy przewożą swoje albo czyjeś dzieci do i ze szkoły albo przedszkola bez fotelików samochodowych lub pozwalają na przewożenie własnych dzieci busem do przedszkola bez żadnych zabezpieczeń. Mam nadzieję, że ten wypadek otworzy niektórym oczy. Prawa fizyki są proste i albo twoje dziecko jest porządnie zapięte w foteliku i w razie wypadku zostaje w samochodzie, albo nie ma fotelika i wylatuje przez okno. A podkreślam - to nie była żadna czołówka na autostradzie, lecz jedynie najechanie na słup.