Miałam wypadek, będąc w ósmym miesiącu ciąży! Wjechał we mnie TIR - koziołkowałam i wpadłam do rowu!
Autor: Redakcja fotelik.info
Data dodania: 2019-03-11 08:13:31 Ostatnia aktualizacja: 2019-03-11 08:45:29
Pani Aleksandra jest naszą kolejną czytelniczką, która postanowiła podzielić się swoją historią z innymi użytkownikami strony. Jak sama mówi - uratowało ją to, że miała zapięte pasy (adapter). Przeczytaj jej relację!
Do wypadku doszło 6 paździerka, 2017 roku. Jak wpspomina Pani Aleksandra - widoczność na drodze była bardzo dobra. Nasza bohaterka jechała z prędkością około 50km/h, ponieważ auto przed nią, zaczęło hamować (w pobliżu była sygnalizacja świetlna). Kierowca tira ustąpił pierwszeństwa jadącemu przed Panią Aleksandrą samochodowi po czym ruszył wprost na auto Pani Oli (wykonywał skręt w lewo, a Pani Ola jechała prosto). Następnie uderzył ją w bok auta i... jechał tak przez pewien czas, dopóki auto naszej czytelniczki nie koziołkowało i nie wpadło do rowu. Pani Aleksanra była wtedy w ósmym miesiąu ciąży. Jak wspomina - "światła tira miałam przy samej twarzy... Uratowało mnie tylko to, że miałam adapter... I nie rozumiem kobiet które nie zapinaja pasów bo "im niewygodnie".
Historia naszej cztelniczki jest kolejnym dowodem na to, że zapięte pasy ratują życie w nawet najgorszych wypadkach! Analogicznie jest z dziećmi - dobrze dobrany fotelik do dziecka i do samochodu, również zwiększa ich szanse na przeżycie. Nie zapominajmy o tym i sami starajmy się dawać dobry przykład. Zapinajmy pasy od razu po wejściu do auta - niech to będzie naszym nawykiem! Często pytacie "moi rodzice/mąż, nie chcą zapinać pasów, kiedy siedzą z tyłu. Co robić?". Też mieliśmy takie przypadku wśród dalszych znajomych. Podziałało jedno - "nie ruszę, dopóki nie zapniesz pasów".
Pani Aleksandrze, bardzo dziękujemy za podzielenie sie z nami swoją historią. Mamy nadzieję, że przekonała wszystkie przyszłe mamy, co do słuszności zapinania pasów w ciąży.
Przeżyliście wypadek? Dzięki dobrze dobranym fotelikom lub zapiętym pasom nie odnieślicie obrażeń? Napiszcie do nas w wiadomości prywatnej. Propagujmy BEZPIECZNĄ jazdę wspólnie.