Dzień dobry,
stoję przed dylematem wymiany fotelika na większy i nie bardzo wiem, co począć. Córka lat 4,5 (Besafe Izi Combi X3) waży 15,5 kg 107 cm, zaczęła się skarżyć na niewygodę w swoim foteliku. Wszystko na pierwszy rzut oka wygląda ok, pasy są równo z ramionami, linia oczu jest o wiele poniżej krawędzi, ale mam wrażenie, że musi się kulić przy zapinaniu pasów. Fakt, zawsze ściskaliśmy ją dość mocno, ale dotąd nie narzekała. Zagłówek znajduje się niewiele powyżej ramion i być może to zaczyna jej przeszkadzać.
Syn 14 miesięcy, 9 kg, ma jeszcze sporo miejsca w swoim Maxi Cosi Cabrio. Jeździmy Zafirą B z 2005 roku.
Chcieliśmy wymienić córce fotelik na któryś z RWF 9-25 kg i padło na Britax Maxway, natomiast po zamontowaniu jest dość niestabilny. W Izi Plusie i Maxwayu córka ma tylko około 5 cm luzu i mam wrażenie, że to inwestycja bardzo krótkoterminowa.
Bardzo prosiłabym o radę – czy warto naprawdę inwestować w kolejny RWF 9-25 kg w wieku 4,5 roku? Czy córka powinna jeszcze pojeździć z swoim Izi Combi, skoro żaden parametr nie wskazuje, żeby z niego wyrosła? Czy może kupić już 15-36?
Gdyby syn potrzebował już wymiany fotelika na większy, nie wahalibyśmy się i kupilibyśmy córce 9-25 a jego wozilibyśmy w IZI combi, ale może się okazać, że kiedy on wyrośnie z 0-13, ona już nie zmieści się w żaden RWF i tak czy inaczej będzie musiała siedzieć przodem.
Będę bardzo wdzięczna za poradę.
Ewa