Apel do twórców M jak Miłość
Autor: Redakcja fotelik.info
Data dodania: 2016-01-11 15:16:34
Czy można pośrednio odpowiadać za czyjeś życie i zdrowie? Na pewno tak. Sygnały o ignorancji twórców rodzimych seriali docierały do nas od jakiegoś czasu. Po tym, co nasi Czytelnicy nam podesłali apelujemy: Drodzy Twórcy “M jak Miłość”! Wasza ignorancja może kosztować życie czyjegoś dziecka!
Godzina najlepszej oglądalności. Przed telewizorami zasiada pół Polski i z ogromnym zaangażowaniem śledzi każdy ruch serialowych bohaterów. Częściowo dlatego, aby oderwać się od swojej codzienności - w serialu wszystko jest prostsze, lepsze, ładniejsze. Mieszkania są kolorowe, makijaże perfekcyjne, problemy też rozwiązują się prawie same.
Młodzi (chociaż nie tylko) zakochują się, zakładają rodziny, pojawiają się dzieci i ruszamy w podróż. I wtedy nam (i naszym Czytelnikom, którym serdecznie dziękujemy za podesłane materiały) jeżą się włosy na głowie, bo widzimy coś takiego:
Jakby to opisać? Podajemy kilka tytułów powyższego zdjęcia, które przychodzą nam do głowy:
“M jak Miłość” - w jaki sposób łamać przepisy polskiego prawa?”
“Zabij swoje dziecko - bezpłatny instruktaż”
“Wesoła droga do szpitala”
Jeśli to prawda, że seriale zawierają teraz tzw. “lokowanie produktu”, za które producenci kaw, herbat i margaryn płacą duże pieniądze, to znaczy, że wywiera to wpływ na ludzi i naśladują oni telewizyjnych bohaterów. Skoro tak jest, to w jaki sposób wytłumaczycie się, drodzy twórcy, ze swojej ignorancji?
Błąd, który popełniliście, polega na niepoprawnym zamontowaniu fotelika 0-13 kg - zamiast tyłem do kierunku jazdy - przodem do kierunku jazdy. Dlaczego jest to aż tak ważne?
Po pierwsze jest to złamanie przepisu polskiego prawa, które bezwzględnie nakazuje przewożenie dzieci w takich fotelikach TYŁEM do kierunku jazdy.
Błąd, który pokazaliście całej Polsce, jest błędem krytycznym, to znaczy może skutkować śmiercią dziecka. Wiele osób, nie tylko rządowe agencje, walczy o to, aby coraz mniej dzieci ginęło na polskich drogach. Prezentowanie czegoś takiego jest antyedukacyjne i niweczy wiele wysiłków ludzi dobrej woli.
O co tyle hałasu?
Być może nie macie dzieci, więc dla Was jest to tylko “kolejny gadżet na planie”. Ale musicie wiedzieć, że im mniejsze dziecko, tym jest bardziej delikatne i musi być dokładniej chronione. Jego budowa anatomiczna różni się od budowy ciała osoby dorosłej. Główka jest ciężka, kręgi szyjne połączone są tylko chrząstkę. Wszystko to będzie się zmieniało w trakcie dorastania, ale do tego jeszcze daleko. Aby chronić takiego delikatnego maluszka skonstruowano właśnie foteliki TYŁEM do kierunku jazdy, chroniące główkę i szyję, tak, aby podczas wypadku układ ten nie uległ… rozerwaniu. A nawet do tego może dojść, jeśli rodzice zaczną brać przykład z Waszych bohaterów.
Trudno nam uwierzyć w to, że na planie filmowym nie znalazła się ani jedna osoba, która wiedziałaby, nie tyle w jaki sposób zamontować fotelik, ale jak… przeczytać INSTRUKCJĘ obsługi. Nie wspominając już o znajomości przepisów.
W razie wątpliwości - zawsze można skorzystać z naszych konsultacji. :)
Wierzymy, że to wynik niedbalstwa i że zostanie on naprawiony. Drodzy Twórcy, może czas uderzyć się w piersi i włączyć w wątek serialu jakiś element edukacyjny dotyczący fotelików? Na pewno będzie to korzystne dla wszystkich.
PS. Piesek na drugim zdjęciu też nie powinien być przewożony na kolanach, a w transporterze.