Błąd, który może zabić! Tyczy się zarówno dzieci w fotelikach jak i dorosłych!
Autor: Redakcja fotelik.info
Data dodania: 2018-05-15 17:18:21 Ostatnia aktualizacja: 2018-05-15 20:41:44
Dzisiaj trochę na temat zapinania pasów bezpieczeństwa. Ale nie, nie będziemy Wam truć suchych formułek - "zapijajcie pasy, bo dostaniecie mandat, a tak w ogóle, to tak jest bezpieczniej." To po co? Zapinajcie, jeśli nie chcecie, aby Wasze dziecko wyleciało przez szybę! Przez szybę? Przecież to MIT! Czy aby na pewno? Zapraszamy na VIDEO!
"No ale co Pan mówi. Przecież przed takimi rzeczami chronią nas poduszki powietrzne, a tak w ogóle to producenci szyb zapewniają, że szyba nie pęknie! Mam super samochód, więc proszę mnie nie straszyć. A i jeszcze jedno - nie będę "bawić się z pasami" na dwie minuty drogi. Mam do przejechania 400 metrów, więc więcej czasu stracę na zapięcie trójki dzieci w fotelikach niż na samą jazdę. Swoją drogą o tej porze i tak pustą i bez samochodów. I ostatnie - ja jestem dobrym kierowcą i nigdy w życiu nie miałam nawet stłuczki!". - nie jest to co prawda prawdziwa wypowiedź. Są to zebrane w jednym miejscu wszystkie argumenty, których w komentarzach pod filmami na youtube, oraz forach i grupach na Facebooku używali internauci. Po co? Chyba po to, aby samemu przed sobą usprawiedliwić się z tego, że nie chce im się zapinać pasów swoich jak i dzieci, na krótkich odcinkach drogi.
Po pierwsze - tak, niezapięte pasami dziecko może wypaść przez szybę. A nawet jeśli nie wypadnie, to na szybie może zrobić się "pajączek". Taki sam, jak robi nam się na smartfonie, kiedy upadnie nam na beton. Mimo tego, że mieliśmy super pokrowiec i ochraniającą szybkę po której rzekomo mógł jeździć czołg i miała zostać nietknięta. Wracając do tematu - serio chcesz, aby Twoje dziecko WŁASNĄ GŁOWĄ przebiło szybę w aucie? Paweł Kurpiewski w filmie mówi o dość drastycznym wypadku - pewna kobieta, mająca do przejechania dosłownie kilkaset metrów (!!!) Miała wypadek. I tu szok, niedowierzanie... nie z własnej winy - to po pierwsze. A po drugie - była to wieś, więc ruch nie był tak duży, jak na Marszałkowskiej w godzinach szczytu. Co poszło nie tak? Otóż ktoś owej Pani zajechał drogę. No cóż - zdarza się na polskich i nie tylko na polskich drogach. Pani ostro wcisnęła hamulce i zahaczyła o tył samochodu. Niestety jej nieprzypięta córka przeleciała przez przednią szybę. Co gorsza, samochód nie zatrzymał się od razu, więc dodatkowo przejechał po leżącym na ulicy dziecku. Jesteście w stanie wyobrazić sobie taką tragedię? My nie. Dlatego zawsze, ale to zawsze - uczulamy. Zapinajcie pasy. Nieważne czy jedziecie na mazury, w góry, do Chorwacji czy kilka ulic dalej. FIZYKA ZAWSZE I WSZĘDZIE DZIAŁA TAK SAMO. Fizyka nie wybiera. Fizyka istnieje, a my musimy liczyć się z konsekwencjami lekceważenia jej.
W filmie, Paweł Kurpiewski podaje jeszcze inne przykłady oraz tłumaczy ile podczas zderzenie, może "ważyć" dziecko.