Foteliki dla dzieci powyżej 36 kg
Autor: Paulina Zielińska
Data dodania: 2011-12-14 13:41:31 Ostatnia aktualizacja: 2011-12-15 10:48:55
Przepisy prawne regulujące zasady przewożenia dzieci w fotelikach jasno określają warunki graniczne. Dopóki dziecko nie skończy 12 lat i nie przekroczy 150 cm wzrostu, rodzice lub opiekunowie mają obowiązek przewozić je w foteliku. Foteliki zaś są podzielone według kategorii wagowych. Zdarza się więc, że dziecko może przekroczyć 36 kg na długo przed ukończeniem 12 roku życia. Fotelik ze standardowej grupy wiekowej okazuje się więc za mały, lub nie był testowany przy użyciu cięższych manekinów.
Do naszych ekspertów zwrócili się rodzice, którzy nie tylko chcą zadośćuczynić wymogom prawa, ale przede wszystkim martwią się bezpieczeństwem swoich pociech. Jak zaradzić takiemu problemowi i czy rzeczywiście jest on aż tak nietypowy, jak mogłoby się w pierwszej chwili wydawać?
Oto dwa listy rodziców, którzy zwrócili się do nas o radę:
"Proszę o jakąś radę, jak zapewnić dziecku bezpieczną jazdę, gdy waży powyżej 36 kg, a ma 8 lat i 139 cm wzrostu."
"Nie wiem, gdzie zadać pytanie odnośnie do fotelików dla dzieci, których masa ciała zbliża się do maksymalnej dla fotelików kategorii 15-36 kg. Mianowicie - wg przepisów dziecko powinno jeździć w foteliku do czasu, kiedy osiągnie 150 cm wzrostu lub ukończy 12 lat tymczasem, duży (i rosnący) odsetek dzieci masę ciała 36 kg osiąga w okolicach 10 urodzin, natomiast wzrost 150 cm - blisko rok później, czyli wychodzi, że bez fotelika jeszcze nie mogą jeździć, ale fotelik przestaje im gwarantować ochronę? Dane podałam dla dzieci rozwijających się wg 75 centyla, więc nie jest to żadne ekstremum."
Jak się okazało, problem dotyczył konkretnego dziecka:
"Moja starsza córka, rozwijająca się wg 75 centyla, ma w tej chwili 8 lat, waży 31 kg i ma 134 cm wzrostu stąd moje spojrzenie na siatkę i konstatacja, że 36 kg osiągnie najprawdopodobniej wcześniej, niż 150 cm wzrostu, stąd moje pytanie, jak dobrać fotelik, który może zapewnić bezpieczeństwo dziecku?”
Jak wynika z informacji rodziców, oboje dzieci mieszczą się pomiędzy 75 a 90 centylem. Mimo zaniepokojenia rodziców, i jak by się wydawało zamkniętych grup wagowych fotelików, istnieją na rynku testowane modele, które mogą zapewnić bezpieczeństwo najmłodszym.
Znaleźliśmy trzy modele fotelików, które są tak skonstruowane (i przetestowane), że są w stanie zapewnić skuteczną ochronę dzieciom mierzącym i ważącym więcej.
Jednym z nich jest fotelik Britax PARKWAY SG, który może być używany z oparciem i zagłówkiem aż do120 funtów (54 kg) i 63 cali (160 cm). Niestety nie posiada on homologacji ECE R44 i nie może być sprzedawany w Polsce. Możliwy jest więc tylko prywatny import z USA.
Drugim rozwiązaniem jest fotelik Maxi-Cosi Rodi XR dostępny w Polsce. Posiada homologację europejską, ma wysokie noty w testach ADAC. Ponadto został przetestowany w USA cięższym, amerykańskim manekinem. Uzyskał więc homologację NHTSA do użytkowania z wysokim oparciem do 100 funtów – czyli 45 kilogramów.
Trzecim zaś jest fotelik Sunshine Kids Monterey Booster, również dostępny w Polsce. Posiada homologację ECE R44, przetestowany przez ADAC oraz w USA i homologowany do użytku z oparciem aż do 120 funtów czyli 54 kg oraz 63 cali (160 cm).
(Uwaga: obecnie foteliki Sunshine Kids zmieniły nazwę na Diono)
Jak widać, dwa z wymienionych modeli są bezproblemowo dostępne na polskim rynku. Wszystkie zaś posiadają homologację amerykańską. W przypadku jednego z tych modeli oznacza to problem z nabyciem go w polskim sklepie (lub każdym innym europejskim). Unijne prawo zabrania bowiem na całym terenie Wspólnoty sprzedaży fotelików, które nie posiadają homologacji ECE-R44/04 lub starszej ECE-R44/03. Wynika to między innymi z różnic w konstrukcji (pasy bezpieczeństwa, system montażu LATCH/ISOFIX), nie można więc w pełni zagwarantować, że dany model będzie pasował do konkretnego, europejskiego samochodu. Różnice pojawiają się także w podziale na kategorie wagowe – stąd również często kłopoty z homologacją niektórych modeli.
Dobra wiadomość dla wszystkich rodziców jest jednak taka, że prawo nie zabrania używania fotelików z inną niż europejska homologacją. Pozostaje więc zakup bezpośredni na terenie Stanów, bądź zamówienie fotelika w amerykańskim sklepie, lub też skorzystanie z modelu, który jest dostępny na polskim rynku.